Olbrzymie emocje towarzyszą dyskusji nad projektem uchwały o Wieloletniej Prognozie Finansowej Kielc.
Radni miejscy ponownie zajmują się tym dokumentem, po tym, jak Regionalna Izba Obrachunkowa po raz drugi zakwestionowała założenia dokumentu, zaproponowanego przez prezydenta, a przyjętego przez radę miasta. Wątpliwości RIO wzbudziło wpisanie do planu 70 mln zł dochodów ze sprzedaży gruntów inwestycyjnych w Obicach, w ciągu najbliższych dwóch lat. Zdaniem RIO, to nierealne.
Skarbnik miasta Beata Pawłowska przekonywała radnych, że projekt nowej uchwały proponuje przesunięcie terminu wpływu środków ze sprzedaży gruntów w Obicach z lat 2022-2023 na kolejne cztery lata. Miasto zamierza uzyskać przychód ze sprzedaży terenów inwestycyjnych od 2025 do 2027 roku, po 15 mln zł, natomiast w 2028 przychody w kwocie 25 mln zł.
Wątpliwości co do proponowanych zmian mieli radni Prawa i Sprawiedliwości, a także przewodniczący rady miasta Kamil Suchański. Zdaniem Marcina Stępniewskiego z klubu PiS, na naniesienie poprawek władze miasta miały tylko dwa dni, w związku z tym istnieje obawa, że prognoza po raz kolejny zostanie zakwestionowana przez organ nadzorujący. W podobnym tonie wypowiadał się także wiceprzewodniczący rady miasta Jarosław Karyś. Z Kolei Kamil Suchański zadeklarował, że będzie głosował przeciwko przyjęciu WPF w zaproponowanej przez ratusz formie.