Czwartek to kolejny dzień w zimowej scenerii. Tym razem z inną kolejnością zmian zjawisk atmosferycznych – śniegu będzie mniej, a temperatury jeszcze niższe.
Marek Stefaniec, synoptyk Radia Kielce, mówi, że odpowiedzialny za niewielkie opady śniegu w naszym regionie ośrodek niżowy, a dokładnie jego centrum, znajdzie się dzisiaj na pograniczu Rumunii i Ukrainy, a ze struktur jego zachmurzenia poprószy jeszcze w Lubelskim i Podkarpackim. W regionie świętokrzyskim opady będą skąpe, ale na słońce nie mamy co liczyć.
– Słońce pojawi się dopiero jutro, w piątek, za sprawą klina wyżowego, który od północy wejdzie do Europy Środkowej i dalej na południe, aż do wysp greckich, niosąc ze sobą zimne arktyczne masy powietrza – prognozuje Marek Stefaniec.
Temperatura dzisiaj do -8°C w najcieplejszym momencie dnia, a podmuchy wiatru do 35-40 km/godz., narastające ze względu na zwiększony gradient ciśnienia. Takie zjawisko spowoduje, iż temperatura odczuwalna będzie o 4-5°C niższa niż wskazania na termometrach.
Ciśnienie będzie rosło i w południe osiągnie wartość 1017 hPa mierzone do poziomu morza. Najbliższa noc ze sporymi spadkami temperatury, nawet do -15°C. Lekkiego ocieplenia można spodziewać się w weekend.