Trwa nadzwyczajna sesja Rady Miasta Sandomierza dotycząca planu przeniesienia Szkoły Podstawowej nr 2 do jednego z budynków Szkoły Podstawowej nr 4.
Są emocje wśród radnych i mieszkańców. Rodzice uczniów „dwójki” są zdeterminowani, stoją przed siedzibą zamku z transparentami: „Dzieci to nie zabawki w rękach władz”, „Precz od naszej szkoły”. Przywieźli też taczki i maskotkę pinokia.
Powiedzieli naszej reporterce, że ten sprzęt jest dla burmistrza Marcina Marca, którego chcą wywieźć z zamku po sesji, jeżeli radni przychylą się do jego projektu uchwały o zamiarze przeprowadzki Szkoły Podstawowej nr 2.
Na Sali Rycerskiej, gdzie odbywają się obrady także są rodzice z transparentem. Głos w sprawie budynku szkoły zabrał prof. Stanisław Głuszek, rektor UJK w Kielcach, ponieważ sandomierska filia uniwersytetu jest zainteresowana aktualną siedzibą Szkoły Podstawowej nr 2. Powiedział, że nie jest przeciwko protestującym rodzicom, chodzi o dalszy rozwój uczelni w Sandomierzu. Dotyczy to również państwa dzieci – dodał rektor. Filia to także prestiż i wzmocniony potencjał Sandomierza, z czego wszyscy będą odnosić korzyści – dodał.
W obronie szkoły do tej pory wystąpili radni z klubu PiS w radzie miasta: Agnieszka Frańczak-Szczepanek, Andrzej Lebida i Marcin Świerkula. Jego zdaniem przeniesienie szkoły poskutkuje w niedalekiej przyszłości jej likwidacją, ponieważ bez sensu i bez uzasadnienia ekonomicznego będzie utrzymywanie dwóch odrębnych jednostek oświatowych w jednym budynku.
– Najgorsze, że nie wypracowano alternatywy, pominięty został czynnik społeczny. Zaproponowana procedura jest fatalna, podnoszone są argumenty ekonomiczne, że będą oszczędności dla miasta, a nie mówi się o warunkach dla uczniów, którzy zostaną ulokowani w molochu. To będzie się wiązać z gorszym poziomem nauczania. Takie sprawy powinny być poprzedzone dyskusjami w szkołach, z rodzicami. Zapomniano o dobru dzieci – powiedział radny Świerkula.
Sesji przysłuchuje się też poseł Marek Kwitek, który popiera stanowisko rodziców. Jego zdaniem Szkoła Podstawowa nr 2 powinna zostać w swojej 100-letniej siedzibie, ponieważ jest kameralna, bezpieczna, z dorobkiem i to wszystko trzeba brać pod uwagę. Zdaniem posła, niezrozumiałe jest łączenie przeniesienia Szkoły Podstawowej nr 2 z siedzibą dla filii UJK w Sandomierzu.
Te dwie sprawy powinny być rozstrzygane odrębnie, a nie pod pręgieżem, że jeśli nie zwolni się siedziba po „dwójce” dla filii, to nie ma rozwoju uczelni. Przypomniał, że wcześniej filii UJK została zaproponowana siedziba w obiektach Zespołu Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich i nawet rozpoczęto poszukiwanie źródeł sfinansowania remontu tego budynku pod tym kątem.
Burmistrz Marcin Marzec po raz kolejny podkreślił, że jego zamiarem nie jest likwidacja Szkoły Podstawowej nr 2, chodzi tylko o przeprowadzkę, która poskutkuje stworzeniem lepszych warunków dla uczniów, ponieważ w budynku Szkoły Podstawowej nr 4 są lepsze warunki nauczania, lepsza infrastruktura sportowa i nowszy budynek. Przypomniał, że po likwidacji gimnazjów w Sandomierzu zostało sześć budynków oświatowych, a są tylko cztery szkoły. Gmina nie jest w stanie utrzymywać wszystkich tych obiektów.