Północno-wschodnia część powiatu koneckiego została ogłoszona czerwoną strefą zagrożenia afrykańskim pomorem świń. Zagrożenie pojawiło się w tym rejonie po raz pierwszy, od czasu pojawienia się ASF w Polsce, czyli od 2014 roku.
Granicą, do której obowiązuje strefa czerwona w powiecie jest linia kolejowa numer 25, chodzi więc o całą gminę Gowarczów, część gmin Końskie i Stąporków. Z kolei strefa żółta została rozszerzona na pozostałą część powiatu, poza Słupią Konecką. W obydwu strefach obowiązują zaostrzone rygory sanitarne.
Jak informuje Tadeusz Kulkiewicz wojewódzki lekarz weterynarii, strefa czerwona została wyznaczona w związku z potwierdzeniem zakażenia u dwóch padłych dzików.
– W powiecie przysuskim i lipskim, 3-4 kilometry od granicy powiatu odstrzelono dwa dziki, których badanie potwierdziło zakażenie ASF – mówi.
Afrykański pomór świń nie zagraża ludziom, może powodować straty ekonomiczne dla hodowców trzody oraz problemy logistyczne.
– Rolnicy sprzedający wieprzowinę do innych gospodarstw, lub rzeźni mają obowiązek przed wysyłką przeprowadzić badanie w kierunku ASF – dodajeTadeusz Kulkiewicz.
Jak dodaje lekarz weterynarii, na terenie objętym czerwoną strefą w powiecie koneckim występuje tylko kilka niewielkich gospodarstw, hodujących do 10 świń, więc uciążliwości nie będą duże.
Strefa czerwona oznacza też dla hodowców częstsze kontrole Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej pod kątem przestrzegania zasad bezpieczeństwa. W strefie czerwonej i żółtej badany jest również każdy dzik odstrzelony, czy znaleziony w lesie. Rozszerzenie strefy żółtej wymusza na hodowcach trzody chlewnej zaostrzenie rygorów bezpieczeństwa.
Przed wejściem do chlewu trzeba zmienić ubranie i umyć ręce. Przy drzwiach powinna znajdować się mata dezynfekcyjna, trzeba też uważać na zwierzęta domowe, takie jak psy czy koty, które wolno biegają po okolicy. Mogą przynieść wirusa z lasu, albo pola. Najgroźniejszy jest okres prac polowych, kiedy choroba może zostać przeniesiona na słomie, czy maszynach rolniczych.