W meczu sparingowym dwóch świętokrzyskich pierwszoligowców piłkarze ręczni Wisły Sandomierz ulegli KSZO Ostrowiec 28:33 (10:20). Był to ostatni mecz kontrolny obu drużyn przed wznowieniem rozgrywek w grupie D I ligi.
W Sandomierzu miejscowa Wisła wyraźnie uległa wyżej notowanym rywalom. Co prawda w ostatnich minutach gospodarze zniwelowali 10-12 bramkową stratę, wykorzystując fakt, że ostrowczanie grali w potrójnym osłabieniu.
Pomimo tego trener zwycięskiej ekipy Tomasz Radowiecki był zadowolony z realizacji przedmeczowych założeń.
– Niepotrzebnie w końcówce spotkania wdarło się w moim zespole drobne rozprężenie. Do takich sytuacji nie możemy dopuścić w meczach ligowych – dodał szkoleniowiec KSZO.
Szkoleniowiec Wisły Adam Węgrzynowski docenił klasę rywala, który jego zdaniem na pewno w II rundzie będzie walczył o zupełnie inne cele.
– KSZO ma w swoim składzie bardzo doświadczonych zawodników, a rywalizacja przeciw tak doświadczonym obrońcom jak Piotr Grabarczyk, czy Wiktor Jędrzejewski może być doskonałą lekcją dla wielu młodych zawodników. W moim zespole ich nie brakuje, ale wierzę w wygraną w pierwszym meczu rundy rewanżowej przeciwko akademikom z UJK Kielce – z optymizmem zakończył trener Wisły Adam Węgrzynowski.