Zbiórka i sprzedaż plastikowych zakrętek pomoże w rehabilitacji sandomierskich amazonek. Przy Szpitalu Specjalistycznym w Sandomierzu stanął czerwony pojemnik w kształcie serca, do którego każdy może wrzucać zbędne nakrętki. Za jedną tonę uda się pozyskać 1 tys. zł.
Pojemnikiem będzie się opiekować Sandomierski Klub Amazonki. Jego prezes Grażyna Rękas przypomina, że rehabilitacja kobiet po mastektomii jest bardzo kosztowna, dlatego cieszy ją fakt, że będzie dodatkowe źródło finansowania. Jedna godzina masażu limfatycznego kosztuje 80 zł, a grupowa gimnastyka 60 zł. W sandomierskim klubie są teraz 42 panie. Większość z nich potrzebuje rehabilitacji po usunięciu piersi.
Należąca do klubu Ewa Bujak zachęca wszystkich do zbierania zakrętek i wrzucania ich do pojemnika przy szpitalu. Klub potrzebuje pieniędzy nie tylko na rehabilitację, ale też na działalność profilaktyczną, promowanie badań i zdrowego stylu życia.
Dyrektor Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego w Sandomierzu Marek Kos podkreśla, że taki pojemnik w szpitalu to dobry pomysł i zapewnia, że nagłośni wśród personelu i pacjentów możliwość oddawania nakrętek. Podkreśla, że pojemnik znajduje się przy głównym wejściu do szpitala, dzięki czemu zobaczy go dużo ludzi. Samych pracowników lecznicy jest ponad tysiąc.
Fundatorem pojemnika jest Starostwo Powiatowe w Sandomierzu. Starosta Marcin Piwnik podkreślił, że Sandomierski Klub Amazonki jest prężną organizacją i panie zasługują na wsparcie.
Pierwszy pojemnik w kształcie serca ufundowany przez powiat stanął kilka tygodni temu przy siedzibie starostwa. Tam plastikowe nakrętki zbiera oddział Polskiego Czerwonego Krzyża w Sandomierzu.