Prezydent Andrzej Duda przyznał majorowi Leonowi Kalecie Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Najstarszy oficer Wojska Polskiego i najstarszy mieszkaniec województwa świętokrzyskiego obchodzi dziś 109. urodziny.
Prezydent RP nadał majorowi Kalecie order za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. Wysłał do jubilata list, w którym życzył mu „dobrego zdrowia, pogody ducha, wsparcia i życzliwości bliskich osób”. Złożył także podziękowanie za jego dokonań w służbie naszej Ojczyzny.
Krzyż jubilatowi w imieniu prezydenta wręczył Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Jak mówił, to ogromny zaszczyt poznać tak ważną osobę nie tylko dla regionu świętokrzyskiego i odznaczyć. Jak dodał, ważne jest to, że Leon Kaleta to żołnierz września i partyzant, który doczekał wolnej Polski i tak pięknego wieku. To osoba, która walczyła o wolność naszej Ojczyzny.
– To wyjątkowa osoba i wyjątkowa uroczystość, którą zapamiętam do końca swojego życia – podkreślił Andrzej Dera.
O tym, że Leon Kaleta to wyjątkowy mieszkaniec naszego regionu mówił również wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz. Jak podkreślał, pomimo swojego sędziwego wieku nadal jest bardzo światły i zainteresowany tym, co dzieje się w gminie i w Polsce. W rozmowie jaką odbyli jubilat znowu interweniował u wojewody w sprawie połączenia autobusowego pomiędzy gminą Imielno a Pińczowem.
– Jestem pełen podziwu dla Leona Kalety - dodał wojewoda.
Jak mówił pułkownik Jarosław Molisak, szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Kielcach major Leon Kaleta to bardzo ważna osoba dla wojska.
– To honorowy obywatel naszego regionu, który daje nam swoją postawą dużo siły i radości. Dzięki niemu, cały czas możemy wiele dowiedzieć się z historii Polski oraz z jego niełatwego życia – podkreślił.
Podczas spotkania goście mieli okazję przekonać się, iż Leon Kaleta nadal jest nie tylko w dobrej formie fizycznej, ale również nie zawodzi go pamięć. Ponadto bardzo interesują go lokalne sprawy. Jubilat podziękował wszystkim za to, że przybyli na jego 109. urodziny. Jak podkreślił cieszy się nie tylko ze swojego wieku, ale również z tego, że doczekał pięknej Polski.
– Jestem dumny, że w wielu ważnych dla Polski przedsięwzięciach brałem udział. Chciałbym, żeby młode pokolenie doczekało jeszcze lepszych chwil – podkreślił.
Od 9 lat panem Leonem Kaletą opiekuje się wnuczka Beata Miernicka, która zapewnia, że dziadek cały czas jest w dobrej kondycji i bardzo dużo czyta. Jak dodała, ubiegły rok z powodu pandemii był dla dziadka trudny, ponieważ z obawy przed koronawirusem nie odwiedzała go rodzina.
– Bardzo tęsknił za najbliższymi. Ponadto nadal lubi żartować. W obawie przed koronnawirusem w najbliższy czwartek sędziwy jubilat ma być zaszczepiony - podkreśliła wnuczka.
Podczas uroczystości nie zabrakło wspólnego odśpiewania 200 lat i tortu. Dziś jubilata ma odwiedzić również wójt Imielna, przedstawiacie wojska oraz szlachetnej Paczki.
Leon Kaleta urodził się 1 lutego 1912 roku w Sobowicach, które były wtedy częścią Guberni Kieleckiej, należącej do Imperium Rosyjskiego. W międzywojniu służył w 3. Pułku Piechoty Legionów w Jarosławiu oraz w jednostce łączności Pułku Korpusu Ochrony Pogranicza „Czortków”. We wrześniu 1939 roku walczył z niemieckimi najeźdźcami w Górach Świętokrzyskich, w szeregach 154. Pułku Piechoty. Został wzięty do niewoli rosyjskiej, z której zbiegł. Następnie służył w Armii Krajowej i w Batalionach Chłopskich.