Trzy brązowe medale mistrzostw świata w piłce ręcznej wywalczyli zawodnicy Łomży Vive. W pojedynku o trzecie miejsce Hiszpania z Alexem i Danielem Dujszebajewami oraz Angelem Fernandezem pokonała Francję z innym kielczaninem w składzie – Nicolasem Tournatem 35:29.
Prym w zespole z Półwyspu Iberyjskiego wiedli mistrzowie Polski. Alex zdobył osiem, Daniel sześć, a Angel jednego gola. Cztery trafienia dla „Trójkolorowych” były autorstwa Tournata.
Po tytuł mistrzowski sięgnęli Duńczycy, którzy w wielkim finale w Kairze pokonali Szwedów 26:24.
Przypomnijmy, skazywani na totalną porażkę Polacy po trzech wygranych, dwóch porażkach i jednym remisie zajęli ostatecznie wysoką 13 pozycję.
– Jestem bardzo zbudowany tym, co pokazali. Widać duży progres – cieszy się Grzegorz Tkaczyk.
– Fajnie było w końcu usiąść i obejrzeć mecz Polaków. Nawet jeśli był to mecz przegrany po walce, z przyjemnością się to oglądało. Zrobiliśmy duży krok do przodu, znowu „kupiliśmy sobie” kibiców, a to bardzo ważne. Narodziła się nowa drużyna. Oczywiście problem jest z „głębią składu”, bo przy kontuzji któregoś z podstawowych zawodników robi się olbrzymia wyrwa – martwi się były reprezentant Polski.
Na mistrzostwach świata w piłce ręcznej w siedmiu reprezentacjach swoich krajów wystąpiło w sumie 14 graczy Łomży Vive Kielce.