– W mojej ocenie więcej na ten temat szumu medialnego, niż formalnych rozmów między klubami – stwierdził Łukasz Jabłoński, obecny prokurent Korony i przyszły prezes klubu, zapytany o transfer Wiktora Długosza do Rakowa Częstochowa.
We wtorek do Kielc przyjechał prezes obecnego wicelidera PKO Ekstraklasy Wojciech Cygan. Rozmowy o możliwościach wcześniejszego rozwiązania, obowiązującego do końca czerwca 2021 roku kontraktu 20–letniego piłkarza z Koroną, zakończyły się fiaskiem.
– Na dziś nie ma porozumienia w sprawie transferu. Klub z Częstochowy zna warunki postawione przez Koronę. Czekamy na jakieś informacje z Rakowa – powiedział Łukasz Jabłoński.
Wiktor Długosz nie poleciał z Koroną na zgrupowanie w tureckim Belek. Wychowanek kieleckiego klubu trenuje na razie z trzecioligowymi rezerwami, a jego przyszłość stanęła pod znakiem zapytania.
– Mam takie wrażenie, że w przypadku Wiktora wszystko zadziało się nie od tej strony, od której trzeba. Gdybyśmy zrobili to w stu procentach profesjonalnie, a używając liczby mnogiej nie mam na myśli Korony, to sytuacja byłaby zupełnie inna. Dla mnie jest ona niezrozumiała. Wiktor myślami jest już Rakowie, a rzeczywistość jest inna – zakończył Łukasz Jabłoński.
Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, zawodnik będzie mógł podpisać kontrakt, który wejdzie w życie 1 lipca 2021 roku. Częstochowianie będą wówczas musieli wypłacić Koronie tzw. ekwiwalent za wyszkolenie. To kwota wynosząca 88 tys. zł.
Fachowy portal transfermarkt.pl rynkową wartość Wiktora Długosza wycenił na 75 tysięcy euro.