W TVP 1 co niedzielę możemy oglądać serial opowiadający o twórczości i życiu Agnieszki Osieckiej, jednej z najpopularniejszych autorek tekstów. W jednym z odcinków filmu pojawiła się także postać przyjaciółki poetki – Katarzyny Gaertner, pianistki, kompozytorki i aranżerki, która obecnie mieszka niedaleko Końskich.
Zapytaliśmy artystkę, czy jej zdaniem film pokazuje cały fenomen Agnieszki Osieckiej oraz co sądzi o swojej postaci w serialu telewizyjnej Jedynki pt. „Osiecka”.
– Najbardziej zdenerwował mnie papieros – powiedziała w rozmowie z Radiem Kielce Katarzyna Gaertner, komentując swoją postać.
Kompozytorka zaprzeczyła, że paliła papierosy.
– Ale być może producenci filmu o życiu i twórczości Agnieszki Osieckiej uważali, że nie dało się stworzyć przeboju wszech czasów bez nikotyny – dodała.
Zwróciła też uwagę na pewną nieścisłość, jaka wystąpiła w filmie. Otóż, zarys „Małgośki” powstał w kawiarni nad morzem, a nie w domu. Przy jednym stoliku spotkały się wtedy, jak mówiła, trzy blondynki: Osiecka, która pisała tekst na serwetce, Gaertner, która nuciła melodię i Rodowicz, która ustalała technikę śpiewania. Autorka takich przebojów jak „Trzeba mi wielkiej wody”, czy „Trafił swój na swego” zdradziła, że z Agnieszką Osiecką miały podobną wrażliwość i lubiły długie nocne rozmowy, o czym jeszcze w serialu nie było. Katarzyna Gaertner przyznała też, że w jej ocenie producenci filmu bardzo dobrze dobrali aktorów. W serialu „Osiecka” Katarzynę Gaertner gra Olga Szomańska.
Wszystkie dotychczasowe odcinki można zobaczyć na portalu VOD.
Katarzyna Gaertner – urodzona 22 lutego 1942 w Myślenicach. Ogromną popularność zawdzięcza wielu znakomitym piosenkom. Począwszy od sukcesu „Tańczących Eurydyk” (1961) aż po „Małgośkę” (1973). Kompozycje niemal co roku zdobywały dla niej uznanie publiczności oraz jurorów na rozmaitych festiwalach (wielokrotnie I nagrody w Opolu i Kołobrzegu; Grand Prix 73 w Sopocie). Niezależnie od piosenek, Gartner ma jeszcze inne zainteresowania muzyczne; cenną i bardzo charakterystyczną pozycją w jej dorobku twórczym jest 40-minutowa, pierwsza w Polsce i jedna z pierwszych w świecie „Msza beatowa” (1968), wykonywana przez zespół Czerwono-Czarnych w kościele w Podkowie Leśnej, a także nagrana na płytę. Inna wielka forma w twórczości Gartner to oratorium żołnierskie „Zagrajcie nam dzisiaj wszystkie srebrne dzwony” (1975; tekst E. Bryll), napisane na 30. rocznicę zwycięstwa nad Niemcami. Pierwszy kontakt ze sceną kompozytorka nawiązała w 1963 roku, opracowując muzycznie „Oskarżonych” Osieckiej dla teatru w Częstochowie. I potem: „Na szkle malowane” (1970) do libretta Brylla oraz, ponownie z Bryllem, widowisko dla dzieci: „Rumcajs” (1974). Czerpie zarówno z folkloru, jak i z jazzu, interesuje ją na równi beat i chorał gregoriański, ale wszystko przetwarza własną indywidualnością w nową, ciekawą muzykę.