„Rozbrojenie Niemców w Stojewsku”, to tytuł kolejnego odcinka słuchowiska „Obrazy wojennych zdarzeń”. Początek o godzinie 17.40. 8 października 1943 roku doszło do tzw. pierwszej partyzanckiej akcji rozbrojeniowej kolonii niemieckiej w Stojewsku.
Wieczorem do wsi wkroczył oddział partyzancki AK Mieczysława Tarchalskiego „Marcina” w celu zdobycia broni, żywności oraz ciepłego ubrania. Podczas akcji nikt nie zginął, dlatego nie było bezpośrednich konsekwencji wobec mieszkańców, przypomina historyk Marek Teper, przedstawiciel Włoszczowskiego Towarzystwa Historycznego i współautor książki „Historia Wsi Stojewsko do 1945 roku”.
Oddział partyzancki Mieczysława Tarchalskiego, pseudonim „Marcin” dwukrotnie rozbrajał niemieckich kolonistów mieszkających we wsi Stojewsko koło Krasocina. Przed wojną na dwadzieścia kilka rodzin było tam tylko kilka polskich.
Marek Teper zwraca uwagę, że dziś we wsi nie ma miejsca, które upamiętniałoby to wydarzenie. Przypomina jednak, że w pobliżu miejscowego cmentarza podczas akcji rozbrojenia kolonii w Stojewsku ustawiono jeden karabin zabezpieczający drogę od strony Krasocina, gdzie znajdował się posterunek żandarmerii, a drugi miał zabezpieczać drogę w stronę Mieczyna.
Wieś Stojewsko, w gminie Krasocin została założona w drugiej połowie XIX wieku przez Hipolita Stojowskiego, właściciela dóbr Gruszczyn i Krasocin. Ziemie, gdzie obecnie znajduje się wieś Stojewsko kupił około 1850 roku. Przed II wojną światową wieś zamieszkana była przez kolonistów niemieckich.
Z zabytków, które pozostały z czasów XX-lecia międzywojennego jest kościół, który wybudowali niemieccy koloniści. Do 1944 roku była to parafia ewangelicko-augsburska. Obecnie w Stojewsku jest w tym miejscu kościół rzymskokatolicki.
Marek Teper swoje zainteresowanie historią zawdzięcza ojcu, który urodził się w 1930 roku i był świadkiem wydarzeń z czasów, kiedy Stojewsko zamieszkiwali niemieccy koloniści. Książka „Historia wsi Stojewsko do 1945 roku”, którą napisał wspólnie z księdzem Krzysztofem Tkaczykiem jest rozszerzeniem jego pracy magisterskiej.
– Mam nadzieję, że dzięki tej książce mieszkańcy wsi Stojewsko nie zapomną o historii wsi – mówi Marek Teper.