Prace 25 fotografików znalazły się na wystawie zatytułowanej „Ziemia po kielecku” w sali gabinetowej w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Zdjęcia na razie można obejrzeć tylko w internecie.
Ekspozycja nie jest nowa. Światło dzienne ujrzała niemal dekadę temu, ale jak mówi Artur Dziwirek, prezes Okręgu Świętokrzyskiego Związku Polskich Artystów Fotografików, warto do niej wrócić ze względu na jej różnorodność.
– Obok siebie są zdjęcia czarno-białe i kolorowe. Co ważne, użyto różnych technik fotograficznych. Jest to swoista kwintesencja obrazu świętokrzyskiego – podkreślił.
Mówiąc o zdjęciach prezentujących ziemię świętokrzyską nasuwa się skojarzenie z kielecką szkołą krajobrazu, ale jak wyjaśnia Sławomir Zieliński, wiceprezes Okręgu Świętokrzyskiego Związku Polskich Artystów Fotografików zdjęcia, które znalazły się na wystawie poszerzają jej formułę.
– To już nie jest taki statyczny krajobraz i klasyczne pola, choć i takie widoki też się znajdą. Natomiast widzimy wiele zjawisk nowych dla krajobrazu, jak chociażby czysto abstrakcyjny zestaw prac kadrowanych w kwadracie. Ktoś, kto jest purystą fotografii krajobrazowej mógłby być oburzony, dlaczego abstrakcja. To też jest interpretacja krajobrazu i odwołania do ziemi, jej zniszczeń, czy przekształceń – wskazuje.
Pomysłowość artystów zaskakuje – jedno ze zdjęć pól do złudzenia przypomina krzemień pasiasty. Jesienne widoki klasycznych, płonących ognisk sąsiadują z czarno-biało fotografią poddaną obróbce graficznej. Zaskakują krajobrazy kieleckie pokazane w stylu marynistycznym, ale są też fotografie, na których mchy i porosty zdominowały kadry.
Sławomir Zieliński dodaje, że każdy powinien zobaczyć tę wystawę.
– Ona ma już parę lat, ale myślę, że się nie zestarzała. Może inspirować wszystkich, którzy są zainteresowani krajobrazem do tego, by eksperymentować i nie bać się nowych form ekspresji, czy nowych form kadrowania – zaznacza.
To pierwsza po dłuższej przerwie wystawa w Wojewódzkim Domu Kultury. Sala gabinetowa jest nową przestrzenią wystawienniczą. Jak mówi Jarosław Machnicki, dyrektor WDK, będzie to miejsce nie tylko dla fotografików, choć oni zajmują szczególne miejsce.
– Artyści cały czas tworzą, potrzebują pokazać to, co zrobili. Po za tym chcemy dać znać, że działamy i przy okazji zachęcić wszystkich, by fotografowali to, co nas otacza. To czas pandemii, ale za kilka lat te zdjęcia będą dokumentowały świat w tym okresie, w którym przyszło nam żyć. Dzisiaj historia tworzy się codziennie – podkreślił.
Relację z otwarcia wystawy można zobaczyć na profilu facebookowym WDK oraz Okręgu Świętokrzyskiego Związku Polskich Artystów Fotografików.