– Cały czas monitujemy naszych brytyjskich partnerów, żeby decyzje w sprawie przekazania naszego rodaka do Polski podejmowali jak najszybciej – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych i świętokrzyski poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Chodzi o pana Sławomira, który jest w śpiączce i którego odłączono od aparatury podtrzymującej życie.
Jak dodał, polski rząd robi wszystko, co w jego mocy, aby ściągnąć naszego rodaka do Polski. Podkreślił, że jego paszport dyplomatyczny został już przesłany do Wielkiej Brytanii. Jest to dokument potrzebny do przekroczenia granicy. Najważniejsze w tej chwili jest nadanie mu statusu dyplomaty.
– Potrzebna jest jeszcze zgoda MSZ brytyjskiego i o tę zgodę wystąpiliśmy, żeby pan Sławomir otrzymał status dyplomaty i czekamy w tej chwili na decyzję brytyjskiego protokołu dyplomatycznego – mówi.
Póki co nie wiadomo, kiedy nastąpi decyzja po stronie władz brytyjskich. Wiceminister zaznacza jednak, że wszyscy mają świadomość, że liczy się tutaj czas. Piotr Wawrzyk podkreślił także, że transport dla Polaka jest gotowy.
Wiceszef polskiego MSZ skomentował również opinię brytyjskiego sądu, iż ewentualna śmierć Polaka w trakcie transportu do kraju „byłaby bardziej uwłaczająca”, niż odłączenie go od aparatury.
– W takich sytuacjach nigdy nie jest nic przesądzone. Pamiętajmy o tym, że ten transport ma mu uratować życie, bo tam jest on skazany na powolne umieranie. Wydaje mi się, że to jest dla niego lepsze rozwiązanie – dodał.
Chodzi o mężczyznę w średnim wieku, od kilkunastu lat mieszkającego w Anglii, który doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut, w wyniku czego, według szpitala, doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne są temu jednak mieszkające w Polsce matka i siostra, a także mieszkające w Anglii druga siostra mężczyzny i jego siostrzenica.
W piątek Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek prokuratora orzekł o zabezpieczeniu postępowania poprzez wyrażenie zgody na przetransportowanie mężczyzny na terytorium Polski. Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła wniosek o całkowite ubezwłasnowolnienie Polaka w śpiączce.