Służby komunalne gminy Iwaniska nie są przygotowane do prawdziwej zimy – uważa jeden z mieszkańców, który podzielił się swoimi spostrzeżeniami z Radiem Kielce.
Zwrócił uwagę, że gmina nie ma sprzętu, który odśnieżając dodatkowo posypywałby oblodzone drogi. Zauważył, że piach sypany jest ręcznie przez pracowników gospodarczych. Do dyspozycji mają tylko taczki.
Mieszkańcy przyznają, że drogi są odśnieżone, ale śliskie. Ten stan rzeczy wywołał dyskusję wśród rajców podczas posiedzenia komisji. Jak informuje radny Piotr Woźniak, podjęto już dyskusję o zakupie odpowiedniego sprzętu, choć dziwi go, że przez tyle lat nikt nie zdecydował się rozwiązać problemu.
– Zmierzamy szybkim krokiem do tego, aby być miastem, więc drogi też należałoby utrzymywać w należytym porządku – uważa radny.
Dodaje też, że nie zdecydowano jeszcze czy kupić piaskarko-solarkę ciągnikową czy samochodową.
– Mam nadzieję, że to ostatni sezon zimowy, który stwarza problemy pod tym względem – mówi.
Wójt Marek Staniek uważa, że brak ostrych zim uśpił czujność, ale być może jeszcze w tym roku dojdzie do niezbędnego zakupu. Szacuje, że na ten cel trzeba będzie przeznaczyć ok. 150 tys. zł.