Ponad 32 tysiące uczniów klas 1-3 wraca dziś do nauki stacjonarnej w 565 szkołach podstawowych województwa świętokrzyskiego. Dzieci uczyły się zdalnie od 9 listopada. To czy wrócą po feriach do normalnej nauki ważyło się do ostatniej chwili.
W końcu na podstawie spadającej liczby zakażeń koronawirusem rząd zgodził się, by uczniowie najmłodszych klas wrócili do szkoły. Na ich powrót przygotowali się dyrektorzy szkół w naszym regionie. Marzena Tranowska, kierująca Szkołą Podstawową nr 33 w Kielcach, mówi, że w jej placówce do nauki wróci około 400 dzieci. Szkoła wprowadziła zasady, które do minimum ograniczą kontakt dzieci.
– Każda klasa będzie miała swój odrębny boks szatniowy. Będą dwa oddzielne wejścia. Do tej pory tego nie praktykowaliśmy, bo mamy dwa pawilony – jeden dla klas młodszych i drugi dla dzieci starszych. Teraz starszych uczniów nie będzie w szkole i mogliśmy tak zorganizować pracę, żeby dzieci wchodziły również wejściem przeznaczonym normalnie dla ich starszych kolegów – tłumaczy Marzena Tranowska.
Szkoły wprowadzają również przerwy w innych godzinach dla poszczególnych klas. Wytyczne przygotowane przez ministra zdrowia, ministra edukacji i nauki oraz Głównego inspektora Sanitarnego pozwalają, by opiekun odprowadzający dziecko do szkoły mógł wejść z nim do placówki. Zarówno uczniowie, jak i rodzice, a także nauczyciele muszą mieć zasłonięte usta i nos. Nauczyciele prowadzący zajęcia sportowe powinni zrezygnować z gier kontaktowych. Szkoła musi też wyłączyć źródełka i fontanny wody pitnej i zapewnić uczniom korzystanie z innych dystrybutorów pod nadzorem opiekuna. Ważne jest, by dzieci miały jak najmniejszy kontakt z uczniami innych klas, ale też pracownikami kuchni czy stołówki.
W województwie świętokrzyskim, podobnie jak w całej Polsce w ubiegłym tygodniu prowadzone były badania nauczycieli w kierunku COVID-19. Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty mówi, że wyniki są bardzo optymistyczne, bowiem koronawirusa wykryto jedynie u niecałych dwóch procent nauczycieli.
Kazimierz Mądzik nie ukrywa, że liczy na powrót kolejnych grup uczniów do nauki stacjonarnej.
– Jest nadzieja, że to jest pierwszy krok do powrotu do normalności. Jeżeli okaże się, że nauka stacjonarna dla najmłodszych uczniów nie spowoduje wzrostu zakażeń, to jest nadzieja, że za dwa tygodnie do szkół wrócą ósmoklasiści i uczniowie ostatnich klas szkół średnich – mówi kurator.
A od dziś szkoły zawodowe mają też możliwość prowadzenia zajęć praktycznych na terenie placówki. Dopuszczalne są też stacjonarne konsultacje dla maksymalnie pięcioosobowych grup uczniów ostatnich klas.