– Droga była długa, ale było warto ponieść ten trud, alby Mauzoleum w Michniowie w obecnym kształcie powstało – mówi Tadeusz Sikora, dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej, którego oddziałem jest Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie. Końca dobiegają prace przy powstaniu tej placówki. Obecnie w obiekcie prowadzone są prace porządkowe.
Oznacza to, że na finiszu jest ostatni etap prac, czyli konstruowanie wystawy. Jak wyjaśnia Tadeusz Sikora, obiekt musi jeszcze tylko uzyskać pozwolenie na użytkowanie.
– Formalnie, ze względu na pandemię, jesteśmy zamknięci do 31 stycznia, więc czas nas nie goni, możemy spokojnie zaplanować naszą działalność – wyjaśnia.
Jeśli placówki muzealne zostaną otwarte, wówczas do mauzoleum będą mogli wejść pierwsi zwiedzający. A jak mówi dyrektor, placówka robi wrażenie.
– Złośliwi mówili, że są to betonowe chaty, bunkier. Natomiast koncepcja pana Nizio, nawiązywała do wiejskich chat. Im dalej się posuwamy, to mamy wrażenie większej destrukcji. To postępujące zniszczenie widać, jak już dochodzimy do końca zwiedzania, do strefy zewnętrznej. W tej betonowej konstrukcji jest zachowane odbicie deski drewnianej, i to robi kolosalne wrażenie na tych, którzy są w środku po raz pierwszy. Do kwestii wizualnych, należy dołożyć dźwięk, który w każdej strefie jest inny – opisuje.
Nie zabraknie multimediów. Do dyspozycji zwiedzających będą także audioprzewodniki, w których oprócz języka polskiego, będzie można wybrać jeden z pięciu języków obcych: hebrajski, francuski, ukraiński, niemiecki albo angielski.
Tadeusz Sikora zaznacza, że swoją część w mauzoleum będzie miał Michniów, ale miejsce znajdą tu również mieszkańcy wsi z innych części Polski, a także tych ziem, które po II wojnie światowej znalazły się za granicami naszego kraju.
– Najgorsze w historii są stereotypy. Wszyscy postrzegamy wojnę przez pryzmat wielkich bitew, kampanii, wielkich nazwisk, a tymczasem polska wieś, która dawała schronienie i żywność dla miast, zapłaciła olbrzymią cenę za swoje zaangażowanie m.in. w pomoc partyzantom. Szacuje się, że w wyniku różnego rodzaju hitlerowskich represji, w czasie II wojny światowej, zginęło ponad 1,3 mln mieszkańców wsi polskich. To znaczący udział, o czym często zapominamy – podkreśla. Dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej dodaje, że Michniów stał się symbolem i trzeba go wykorzystać, jako ważny element w poznawaniu polskiej historii.
Nie da się ukryć, że Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie powstawało bardzo długo, a finał prac był wyczekiwany. Budowa trwała 10 lat. Była realizowana według projektu autorstwa pracowni Nizio Design International, która w 2009 roku zdobyła pierwszą nagrodę w konkursie ogłoszonym przez Muzeum Wsi Kieleckiej.
Tadeusz Sikora nie chce komentować tego, co się działo przez dekadę. Natomiast podkreśla radość z tego, że po wielu trudnościach, prace dobiegły końca.
– Olbrzymia satysfakcja nie tylko moja, ale też tych ludzi, którzy pracowali na rzecz tej inwestycji, pozyskiwali środki finansowe, zbierali materiały do wystawy. Droga była długa, ale było warto ponieść ten trud, alby mauzoleum w Michniowie w obecnym kształcie powstało – podkreśla.
Oficjalne otwarcie Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie jest planowane na lipiec tego roku. Całkowity koszt inwestycji wynosi prawie 41 mln zł. Blisko 28 mln zł pochodzi ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Michniów to miejscowość w Górach Świętokrzyskich, w której hitlerowski okupant w dniach 12-13 lipca 1943 roku zamordował 204 osoby. Najmłodszą ofiarą był dziewięciodniowy Stefanek Dąbrowa, wrzucony przez niemieckiego żandarma do płonącej stodoły. Wymordowanie mieszkańców wsi było odwetem za ich pomoc dla oddziałów partyzanckich, oraz przynależność do Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Mauzoleum jest wyjątkowym muzeum historyczno-martyrologicznym. Jego celem jest także zachowanie pamięci o 817 spacyfikowanych w czasie II wojny światowej wsiach polskich.