Fauna, flora, przyroda nieożywiona oraz historia – to główne tematy poruszane w publikacji z okazji 70. rocznicy powstania Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Doktor Jan Reklewski, dyrektor Parku tłumaczy, że opracowanie miało być ważnym uzupełnieniem dużej konferencji naukowej, ale z powodu epidemii została ona przełożona na późniejszy termin.
Opracowanie pt. „Świętokrzyski Park Narodowy – przyroda i człowiek” to atrakcyjna pozycja dla wszystkich miłośników przyrody naszego regionu oraz historii jej ochrony. Doktor Jan Reklewski podkreśla, że każdy park narodowy w Polsce ma swoją wyjątkową specyfikę i w przypadku Świętokrzyskiego Parku Narodowego jest tak samo.
– Jest to trzeci w kolejności utworzony park na terenie Polski, pierwszy utworzony po II wojnie światowej. Faktycznie to są obszary o dużej wartości przyrodniczej, o znacznym stopniu unikalności. Na przykład siedlisko jedliny polskiej można jeszcze znaleźć tylko na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego – mówi dyrektor.
Dyrektor podkreśla, że w świętokrzyskim parku, jako jedynym w kraju, jedlina polska rośnie na terenie gór.
Jednym z redaktorów publikacji jest profesor Marek Jóźwiak, kierujący stacją monitoringu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Jak podkreśla, na Świętym Krzyżu działa stacja badawcza UJK, a badania prowadzone są od 1994 roku. Wnioski są optymistyczne, jakość powietrza w Świętokrzyskim Parku Narodowym wyraźnie się poprawiła.
– Do mniej więcej 2000 roku zanieczyszczenia związkami siarki, związkami azotu były dość wysokie, niekiedy dochodziło do przekraczania dopuszczalnych norm. Później jakość powietrza znacznie się poprawiła – twierdzi profesor Marek Jóźwiak.
Do ideału trochę jednak brakuje. Głównie z powodu metali ciężkich, które są notowane w powietrzu. Winni są między innymi mieszkańcy otuliny parku, którzy ogrzewają domy paląc węgiel. Do zanieczyszczenia przyczynia się też pobliska cementownia. Nie pomagają również samochody, które wjeżdżają na Święty Krzyż.
Ciekawostką jest fakt, że w powietrzu obecny jest chlor. Pochodzi on z Oceanu Atlantyckiego, a do naszego województwa dociera wraz z prądami atmosferycznymi. Profesor Marek Jóźwiak dodaje, że oprócz powietrza wyraźnie poprawiła się też jakość wód powierzchniowych w parku.