Przy Sanktuarium Maryjnym w Kałkowie rozpoczęły działalność mieszkania treningowe dla osób niepełnosprawnych. Na ten cel zostały zaadaptowane dwa piętra Domu Pielgrzyma im. Jana Pawła II.
W projekcie uczestniczy 16 osób o różnym stopniu niepełnosprawności. Ich pobyt trwa od poniedziałku do soboty, na weekendy wracają do domu mówi kustosz Sanktuarium w Kałkowie ks. Zbigniew Stanios.
– Celem działania mieszkań chronionych jest nauczenie osób niepełnosprawnych samodzielnego życia, tu mają możliwość nauczenia się i przetrenowania codziennych czynności.
Uczestnicy mieszkają w pokojach jedno i dwuosobowych z łazienkami. Ich zadaniem jest utrzymanie czystości, ale także zaplanowanie zakupów i przygotowanie posiłków. Wyznaczone są dyżury przy nakrywaniu do stołu, zmywaniu naczyń czy porządkach wokół budynku.
– Chcemy nauczyć ich odpowiedzialności za siebie. Jak się bowiem okazuje niepełnosprawni często są wyręczani przez rodziców czy opiekunów. Tu muszą sami pamiętać o pobudce, kąpieli czy zażyciu leków, choć wszystkie te czynności są kontrolowane przez terapeutów.
Zadania przydzielane są także zgodnie z zainteresowaniami podopiecznych, ale w taki sposób, aby poznać całość obowiązków domowych. Dlatego są prace w kuchni, przy sprzątaniu, ale także w ogrodzie czy drobnych pracach remontowych. Mieszkańcy rekrutują się z uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej, które od wielu lat funkcjonują na terenie Sanktuarium. Anna Dziułka, która pracuje jako opiekun zaznacza, że już po kilku tygodniach działania widać efekty wśród podopiecznych.
– Stają się coraz bardziej samodzielni, praca, którą wykonują osobiście daje im dużo satysfakcji, chętnie się nią chwalą i doskonalą swoje umiejętności.
Nina Domańska-Tworzewska pracuje w Kałkowie jako terapeuta, zaznacza, że podopieczni wymagają uwagi, ale za każdy życzliwy gest odpowiadają wdzięcznością i przywiązaniem. Nie chcą wracać do domu na sobotę i niedzielę, a to najlepiej świadczy o przywiązaniu do tego miejsca.
Remont i utrzymanie mieszkań było możliwe dzięki dofinansowaniu z RPO. Urząd marszałkowski przeznaczył na ten cel prawie 2 mln zł. Z tych pieniędzy udało się gruntownie wyremontować pomieszczenia i prowadzić projekt przez 22 miesiące. Uczestnicy nie płacą za utrzymanie.