Kieleccy strażnicy miejscy przeprowadzili pierwsze kontrole stanu powietrza przy pomocy drona. Urządzenie jest wyposażone w stację pomiarową, dzięki której możliwe jest pobieranie próbek bezpośrednio z kominów.
Wyniki są odczytywane natychmiast na tablecie, który współpracuje z czujnikami na dronie – poinformował Bogusław Kmieć, rzecznik kieleckiej Straży Miejskiej.
– Czujniki zamontowane na urządzeniu potrafią odczytać m.in. jakie jest stężenie cyjanowodoru, formaldehydu, amoniaku, czy innych substancji organicznych oraz pyłów zawieszonych np. PM 2,5, PM 10 – wymienia.
Pierwsze kontrole nie wykazały nieprawidłowości. Mandat za spalanie niedozwolonych odpadów może wynieść 500 zł. Strażnicy mogą też skierować wniosek o ukaranie do sądu. Wówczas konsekwencje są poważniejsze. Wysokość kary to nawet 5 tys zł.
Dron dla Straży Miejskiej został zakupiony w ramach budżetu obywatelskiego. Jego koszt wraz z oprogramowaniem to 130 tys. zł.