Uroczystość Objawienia Pańskiego, popularnie zwana w Polsce świętem Trzech Króli, jest jednym z najstarszych, obchodzonych przez chrześcijan świąt. Na Wschodzie pierwsze jego ślady sięgają przełomu III i IV wieku, czyli czasów Imperium Rzymskiego. W jednym dniu, 6 stycznia obchodzono kilka uroczystości – mówi dr teologii Kacper Klusek.
– Tego dnia Kościół, zwłaszcza w Palestynie, celebrował Epifanię – Objawienie Pańskie, wspominając narodzenie Jezusa, pokłon magów, chrzest w Jordanie, a także znak uczyniony w Kanie Galilejskiej, czyli zamianę wody w wino – wymienia.
Jak dodaje, na Zachód Europy święto Epifanii dotarło za pośrednictwem Greków przybywających do tej części Cesarstwa Rzymskiego, a w IV wieku święto przyjęło już się na całym Zachodzie.
Teolog podkreśla, że dary przyniesione przez mędrców: złoto, kadziło i mirra, wskazują na naturę i misję Chrystusa.
– Złoto symbolizowało coś, co jest wartościowe, oznaczało godność królewską Jezusa. Kadzidło używane było w świątyniach podczas składania ofiar i modlitwy. Symbolicznie wyrażało, że Jezus jest Bogiem. Mirra to balsam, którym namaszczano zmarłych oraz składnik, który dodawano do wina, by je wzmocnić, tworząc napój, podawany skazańcom. Stanowiło to zapowiedź męki Jezusa Chrystusa i Jego pogrzeb – tłumaczy.
– Jezus otrzymał więc złoto jako król, kadzidło jako Bóg i mirrę jako człowiek- podkreślił teolog.
W niektórych krajach Europy, w tym i u nas, przyjęła się nazwa święta Trzech Króli pod wpływem rozwijającego się od XII wieku w Kolonii kultu trzech monarchów: Kacpra, Melchiora i Baltazara -dodaje.
Nie jest to jednak dzień wspominania tych trzech osób, jakbyśmy wspominali jakichś świętych i ich zasługi. W „Uroczystość Objawienia Pańskiego” wspominamy ukazanie się Chrystusa wszystkim narodom, reprezentowanym w osobach przybyłych mędrców.