70 proc. nauczycieli z województwa świętokrzyskiego chce się przebadać w kierunku COVID-19. Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty informuje, że chodzi o osoby uczące w klasach 1-3 w podstawówkach oraz w szkołach specjalnych.
Jak tłumaczy kurator, dane zebrały same placówki, w związku z zapowiedzią masowych badań nauczycieli. To między innymi od stanu ich zdrowia zależy, czy dzieci wrócą po feriach do nauki stacjonarnej.
– Badania odbędą się w przyszłym tygodniu, w czwartek i piątek. Nauczyciele zostaną poinformowani, gdzie mają się zgłosić, natomiast swoje wyniki dostaną drogą mailową. Wyniki mają być bardzo szybko, najpóźniej w niedzielę – mówi Kazimierz Mądzik.
Jak podkreśla kurator, badania wykrywające koronawirusa nie są obowiązkowe, ale zdecydowana większość nauczycieli zadeklarowała, że do nich przystąpi.
Stanisław Janusiński dyrektor Szkoły Podstawowej nr 13 w Kielcach informuje, że u niego przystąpienie do badań zapowiedziało około 60 proc. nauczycieli. Z kolei Urszula Dulnik, kierująca Szkołą Podstawową nr 8 mówi, że w jej placówce do testu przystąpią prawie wszyscy nauczyciele. Tylko jedna osoba stwierdziła, że nie będzie się badała. Urszula Dulnik uważa, że wiedza, iż nikt z grona pedagogicznego nie choruje na COVID-19 uspokoi uczniów i pracowników szkoły.
– Najbardziej to spokój ducha będą mieć jednak nauczyciele. Ja oczywiście też, bo dbam bezwzględnie o ich bezpieczeństwo. Sama jestem po edukacji wczesnoszkolnej i też będę chciała się przebadać, jeżeli dostanę taką możliwość – tłumaczy Urszula Dulnik.
W jej szkole były też pierwsze rozmowy o ewentualnych szczepieniach. Zdecydowana większość pracowników kieleckiej „Ósemki” chce się w ten sposób zabezpieczyć przed COVID-19.
Kazimierz Mądzik zapowiada, że pierwsze szczepienia pracowników szkół rozpoczną się prawdopodobnie pod koniec stycznia.