– Potężnych zmian nie ma, bo na nie trzeba będzie poczekać, ale zmienia się myślenie o Nowej Słupi, jako o turystycznej wizytówce Gór Świętokrzyskich – mówi Andrzej Gąsior, burmistrz Nowej Słupi. Właśnie minęły dwa lata odkąd miejscowość, po 150 latach, znów została miastem.
Jego zdaniem było to przywrócenie dziejowej sprawiedliwości. Nowa Słupia utraciła prawa miejskie w 1869 roku, jako represje carskie, po upadku powstania styczniowego.
Burmistrz zauważa jednak, że dwa lata za krótko, by zobaczyć istotne zmiany. Ale już dzisiaj przy planowaniu różnych inwestycji fakt bycia miastem jest brany pod uwagę.
– Urząd gminy bierze sobie do serca to, że Nowa Słupia została miastem i plany mamy duże. To przede wszystkim rewitalizacja ulicy Świętokrzyskiej, w dalszej przyszłości szykujemy także podstawy do tego, żeby zmienić rynek i ulice dojazdowe do rynku. Będzie to możliwe po wybudowaniu obwodnicy północnej Nowej Słupi, która jest kluczem do tego, aby wyprowadzić z miasta ruch pojazdów. Obecnie główna trasa przebiega przez centrum. Gdy będzie obwodnica wówczas można będzie zmienić charakter Rynku i jego okolicy.
Władze stawiają na rozwój turystyki. Trwa rozbudowa Muzeum Starożytnego Hutnictwa, są pieniądze i pozwolenie na budowę Parku Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich, w planach jest budowa ujęcia wody wraz ze stacją uzdatniania.
Andrzej Gąsior mówi, że za chwilę kolejne przedsięwzięcia ujrzą światło dzienne.
– Będziemy sięgać po środki na rozbudowę miasteczka turystycznego. Jeśli chodzi o sferę naszej mobilizacji, to jest ona duża i czujemy, że będąc miasteczkiem musimy sprostać wymaganiom, i prestiż budować poprzez inwestycje, poprzez pokazanie nowej jakości Nowej Słupi – zaznacza.
Ale także już teraz widać wymierne korzyści bycia miastem.
– Tereny, które miały III klasę ziemi, a były dość atrakcyjne, w obrębie miasta są odrolnione. Można więc bez problemu wydzielać działki budowlane, a to jest ważny czynnik prorozwojowy – stwierdza.
Wbrew obawom wielu mieszkańców, po tym jak Nowa Słupia została miastem, nie wzrosły podatki.
Dlatego osoby, z którymi rozmawialiśmy mówiły, że albo nie zauważają zmian wynikających z odzyskania przez Nową Słupię praw miejskich, albo wręcz chwaliły tę sytuację.
– Bardzo dobrze się mieszka w mieście. Zmieniło się na korzyść to, że mamy wiele inwestycji, jesteśmy miastem na szlaku turystycznym. Same plusy i zapraszamy do nas, nasze miasto jest piękne – mówiła jedna z mieszkanek.
– Jest czyściej, Nowa Słupia, jako małe miasteczko, niczym się nie różni od większych aglomeracji, mamy wszystko na miejscu .
Nowa Słupia została ponowie miastem 1 stycznia 2019 roku.