Nowe, ciekawe znaleziska odkryto podczas badania stanowiska archeologicznego w Gołoszycach w gminie Baćkowice. Pochodzą one z czasów neolitu, a dokładniej kultury pucharów lejkowatych, okresu rzymskiego, średniowiecza i czasów I wojny światowej.
W sumie, na powierzchni niemal dwóch hektarów odkryto ponad 1100 obiektów archeologicznych.
Dr hab. Marek Florek z sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach informuje, że najciekawsze znaleziska to te z późnego średniowiecza, które wstępnie wskazują, że mógł się tu znajdować folwark rycerski. Są to pozostałości dużych, częściowo zagłębionych w ziemię budynków mieszkalnych i gospodarczych oraz towarzyszące im dołki posłupowe, będące pozostałością budynków konstrukcji słupowej, o ścianach z plecionki, a być może również ogrodzeń.
Z okresem średniowiecza należy wiązać, poza licznymi charakterystycznymi fragmentami naczyń, większość znalezionych zabytków wykonanych z żelaza: dwie radlice (okucia rylca radła), sierpy, półkoski, noże, krzesiwo, klucz oraz ostrogi, a także kości zwierzęce.
– Te ostrogi i ceramika, która nie jest taka pospolita, sugerują, że mamy do czynienia z pozostałościami folwarku rycerskiego – twierdzi Marek Florek.
Jak dodaje, w okolicy Opatowa dotychczas wiedziano o dwóch folwarkach: w Tudorowie i Kaczycach. Jeśli badania potwierdzą trzecie stanowisko w Gołoszycach, będzie to bardzo ważna informacja, uzupełniająca dotychczasowy stan wiedzy, który nie jest zbyt bogaty jeśli chodzi o te rejony. Archeolodzy będą musieli sięgnąć do źródeł pisanych i zweryfikować swoje znaleziska. Przebadane zostaną także kości zwierzęce, które mogą odpowiedzieć m.in. na pytania, jakiego typu była tutejsza hodowla oraz czym się żywiono. Jak wyjaśnia Marek Florek, rycerz żywił się zupełnie innym mięsem, niż przeciętny mieszkaniec wsi.
Najstarsze odnotowane osadnictwo w Gołoszycach to pochodzące z okresu neolitu, związane z kulturą pucharów lejkowatych. To połowa 4. tysiąclecia przed nasza erą.
– Odkryto tu głębokie jamy, tzw. zasobowe, które służyły do przechowywania żywności o kształcie trapezowym, charakterystyczne dla tego typu kultury – informuje Marek Florek.
Poza licznymi fragmentami charakterystycznych naczyń, z tej kultury pochodzi również niewykończony zabytek kamienny, tzw. siekieromłot, a także kamienne żarna, rozcieracze oraz wyroby krzemienne.
Podczas wykopalisk odnaleziono także pamiątki po okresie rzymskim, czyli już z pierwszych wieków naszej ery. To pozostałości budynków mieszkalnych – domów naziemnych, na co wskazują dołki posłupowe, gdzie znajdowały się fragmenty ścian konstrukcyjnych domów.
Ciekawostką są piece, ale nie dymarskie, tylko kowalskie, służące obróbce żelaza.
Najmłodsze znaleziska to pozostałości okopów z czasów I wojny światowej. Nie jest to bez znaczenia, ponieważ kilkaset metrów dalej znajduje się cmentarz wojenny z tego okresu.
Stanowisko archeologiczne w Gołoszycach było znane już od 1997 roku, jednak dotychczas nikt dokładnie go nie badał. Określone wówczas było jako stanowisko osady kultury pucharów lejkowatych i kultury łużyckiej oraz osadnictwa nieokreślonej chronologii.
Tegoroczne badania zostały podjęte w związku z budową w tym miejscu elektrowni na biogaz. Do ich przeprowadzenia zobowiązany był inwestor Polska Grupa Biogazowa.
Jak dodaje Marek Florek, badania w Gołoszycach były największymi, pod względem przebadanej powierzchni, pracami archeologicznymi jakie prowadzono w ostatnich latach na terenie sandomierskiej delegatury. Podobne, tak duże wykopaliska prowadzono dotychczas tylko w związku z budową obwodnic Ćmielowa i Ożarowa. Są to również właściwie pierwsze badania wykopaliskowe, jakie prowadzono na terenie gminy Baćkowice. Wcześniej, w 1985 r., niewielkie prace wykopaliskowe prowadził w Modliborzycach jedynie Kazimierz Bielenin. Wówczas odkryto tam pozostałości dymarek z okresu rzymskiego.