Choinka udekorowana bombkami i kolorowymi światełkami – to nieodłączny symbol świąt Bożego Narodzenia. Jednak w naszym kraju tradycja ubierania świątecznego drzewka pojawiła się dopiero w XIX wieku, a mieszkańcy niektórych regionów Polski zaczęli przynosić do domów choinki bożonarodzeniowe dopiero po II wojnie światowej.
Aleksandra Imosa z Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni informuje, że dawniej na polskiej wsi domy dekorowano podłaźniczkami, które zawieszano tuż pod sufitem.
– To był czubek jodły, sosny, czy świerku uwieszony przy najważniejszej belce w domu, ozdobiony jabłkami, czy orzechami. Zielone gałązki miały symbolizować wiecznie zielone życie, a więc wiecznie trwałe. W czasie świątecznym, kiedy dzień jest krótki, podłaźniczka dawała nadzieję, że natura i życie się odrodzi – wyjaśnia Aleksandra Imosa.
Dawniej chłopi zdobili swoje domy na święta Bożego Narodzenia także snopami słomy. Natomiast choinka najpierw pojawiła się we dworach.
– To obyczaj, który do naszego kraju przywędrował z Europy Zachodniej, a konkretnie z protestanckich Niemiec. Natomiast wiejskie chałupy przywitały choinki w dwudziestoleciu międzywojennym, a niektóre dopiero po II wojnie światowej. Choinka nie jest w Polsce starym zwyczajem, ale zadomowił się on w naszej obyczajowości – dodała Aleksandra Imosa.
W polskich domach najpopularniejsze drzewka świąteczne to jodła, świerk i sosna w kilku odmianach.