Nowe dane Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy mówią, że rocznie w gospodarstwach domowych wyrzucamy 3 milionów ton żywności. To tak, jakby w ciągu sekundy w koszu lądowały 92 kg jedzenia lub 184 bochenki chleba. Problem szczególnie poważny jest w czasie świąt. Co robić, by nie marnować?
– Jeśli nie ustalimy z mężem listy zakupów zdarza nam się kupić podobne produkty. Część staram się wtedy zamrozić, ale czasami, jeśli coś zostanie przeoczone, to marnuje się – mówi jedna z łodzianek. Sporządzenie listy zakupów może być jednym ze sposobów na niemarnowanie żywności, a to metoda, którą stosuje zaledwie 40% Polaków. Tyle samo osób sprawdza przed wyjściem do sklepu jakie produkty ma, a jakich potrzebuje. – Wszystkim nam się wydaje, że przed świętami musimy kupić dużo, ale nie będą one mniej świąteczne, jeśli kupimy dokładnie tyle, ile zaplanowaliśmy – mówi Sylwia Romańczuk z Federacji polskich Banków Żywności.
Dobrym pomysłem może być również organizacja wigilii składkowej, na którą każdy z gości przyniesie jakąś potrawę.- W związku z czym tej żywności nie będzie tak dużo na naszym stole, a my zaoszczędzimy czas i pieniądze – podpowiada Karolina Woźniak z fundacji To good to go.
Warto też sprawdzać daty przydatności do spożycia produktów, bo krótka data, to większe prawdopodobieństwo, że jedzenie się zmarnuje. Żywnością możemy podzielić się też z potrzebującymi zostawiając je np. w jadłodzielniach.