Koniec grudnia, zbliżają się święta Bożego Narodzenia, przy rodzinnych stołach w wigilijny wieczór zabrzmią nasze piękne, wzruszające kolędy. I choć są z nami od wieków, tak mocno nasze, tak bardzo polskie, wzięły swoją nazwę ogólną od słowa łacińskiego, które w starożytnym Rzymie oznaczało początek miesiąca – calendae. Słowo „kolęda” ma obecnie kilka znaczeń: to pieśń o narodzeniu Chrystusa, wizyta duszpasterska, obrzęd ludowy polegający na obchodzeniu domów przez kolędników, czy nawet świąteczny prezent.
Zwyczaj kolędowania, śpiewania pieśni związanych ze świętami Bożego Narodzenia, sięga w Polsce wczesnego średniowiecza. Nie były to jednak takie kolędy, jakie znamy dziś, miały charakter łacińskich pieśni kościelnych i dopiero później stopniowo zmieniała się ich forma i treść. Przyczynili się do tego franciszkanie, którzy, po przybyciu do Polski w XIII wieku, wprowadzili zwyczaj adoracji żłobka z Dzieciątkiem Jezus, podczas którego śpiewano pieśni z obrzędem lulania – kołysania dziecka. A to są już cechy późniejszych, a także i współczesnych kolęd polskich.
Najstarszą zachowaną polską kolędą jest, pochodząca z 1424 roku, „Zdrow bądź, krolu anjelski”. (w tytule nie ma niezapisanych znaków diakrytycznych – przyp. red.). Została odnaleziona przez Aleksandra Brücknera pod koniec XIX wieku w Petersburgu, w rękopisie z Biblioteki Załuskich pochodzącym z biblioteki wikariuszy wiślickich. Tekst kolędy został zapisany w kazaniu Jana Szczekny, pochodzącego z Czech późniejszego mnicha cysterskiego, magistra praskiego – studiował na Uniwersytecie Karola w Pradze, gdzie ukończył wydziały sztuk wyzwolonych i teologiczny, spowiednika królowej Jadwigi. Kolęda rozpoczyna się od słów: „Zdrow bądź, krolu anielski, k’ nam na świat w ciele przyszły, tyś zajiste Bog skryty, w święte czyste ciało wlity”. Prawdopodobnie było to tłumaczenie pieśni czeskiej „Zdráv bud’ králi andělský” lub łacińskiej „Ave rex angelorum”. Melodia pieśni nie została zawarta w kazaniu, nie znalazł się tam bowiem zapis nutowy. Nuty tej najstarszej kolędy na głos discantowy zachowały się natomiast w kancjonale sióstr benedyktynek w Staniątkach.
Zapisów melodii staropolskich kolęd niewiele przetrwało do współczesnych czasów, choć np. w tabulaturze Jana z Lublina, w Kancjonale Staniąteckim z 1586 roku, a także i w innych anonimowych zapisach, zachowały się uwagi dotyczące muzyki, np. „ta pieśń może być śpiewana jako i o słowiku”, co sugeruje pogodną, radosną melodię kolędy. Melodie zachowały się natomiast w pamięci ludowej.
Kolędy, zyskując polski charakter, zyskiwały jednocześnie na popularności, jej wzrost, wraz z ustaleniem terminu kolęda, nastąpił na przełomie XVII i XVIII wieku. To właśnie wówczas powstała, do melodii poloneza koronacyjnego króla Władysława IV, jedna z najpiękniejszych polskich kolęd „W żłobie leży”, którą przypisuje się Piotrowi Skardze. Wielu wielkich Polaków tworzyło i tworzy kolędy. Piękną, do dziś śpiewaną kolędę „Bóg się rodzi” napisał Franciszek Karpiński. Kolędy pisali także, m.in. Mikołaj Sęp Sarzyński, Andrzej Morsztyn, Feliks Nowowiejski, a ze współczesnych Witold Lutosławski. Szczególny hołd polskim kolędom złożył Fryderyk Chopin, wplatając do Scherza h-moll napisanego podczas emigracji paryskiej, piękną prostą frazę pieśni „Lulajże Jezuniu”.
Kolęd polskich jest bardzo wiele, te najbardziej znane i bliskie sercom, „Bóg się rodzi”, „Dzisiaj w Betlejem”, „Wśród nocnej ciszy”, „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, powstały w XVIII i XIX wieku. Obok innych kolęd, a także pastorałek, skrzą się zróżnicowanym bogactwem melodycznym, utrzymanym w rytmie hymnów, kujawiaków, mazurków i polonezów. Opowiadają o prawdach Bożych i ich przeżywaniu przez zwykłych ludzi. Są pełne prostoty i bogactwa kultury ludowej. Przenoszą do czasów dzieciństwa, jest w nich radość i optymizm, a przy tym są także wyznaniem wiary. Zachowały się w pamięci pokoleń, ale znamy je głównie dzięki mrówczej pracy księdza Michała Mioduszewskiego, który zebrał je i zapisał w będącym do dziś punktem odniesienia dziele „Pastorałki i kolędy z melodiami, czyli piosnki wesołe ludu w czasie świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane” wydanym w 1843 roku.
Historia kolęd się nie kończy. Współczesne czasy także przynoszą nowe pieśni, niektóre z nich są już powszechnie śpiewane, m.in. kolęda z lat 30. XX wieku „Nie było miejsca dla Ciebie”. Wielcy tego świata z kręgu muzyki klasycznej, rocka, jazzu, bluesa i folkloru – najbliższego tradycji polskiej kolędy i pastorałki, grają i śpiewają pieśni bożonarodzeniowe w różnorodnych, tak samo wzruszających, stylach. Do tego chóru już wkrótce dołączy każdy z nas, kiedy wśród nocnej ciszy rozejdzie się głos.
Wesołych Świąt!