Kolejny wilk z Nadleśnictwa Suchedniów ma założoną opaskę telemetryczną. To pozwoli na zbadanie trasy wędrówki watahy.
Badania nad wilkami w Świętokrzyskiem trwają od kilkunastu lat. Na terenie Nadleśnictwa Suchedniów te zwierzęta spotykane są od 2006 roku. Z pierwszej dużej watahy żyjącej w okolicy Bliżyna wyodrębniły się już dwie kolejne – przebywają w okolicy Starachowic i Daleszyc. To, zdaniem nadleśniczego Nadleśnictwa Suchedniów Piotra Fitasa, oznacza, że teren sprzyja wilkom.
Ostatnio odłowiono najprawdopodobniej samca alfa, czyli przewodnika stada, albo samca beta, czyli konkurującego o władzę w stadzie. Wilk wszedł w żywołapkę, czyli bezpieczną pułapkę, pozwalającą na zbadanie zwierzęcia. O tym, jak ważny był odłowiony wilk świadczy fakt, że do momentu przyjazdu badaczy pilnowało go osiem osobników z tego stada.
– To 4-letni basior, ważący ok. 40 kilogramów. Założyliśmy mu opaskę telemetryczną, która pozwoli na zbadanie trasy wędrówki watahy, a wilki pokonują dziennie 30-40 kilometrów. Sama opaska łączy się z satelitą, zamontowana w niej bateria wystarczy na trzy lata, podobnie jest z samą opaską, która po takim czasie sparcieje i odpadnie – wyjaśnia Piotr Fitas.
Przed rokiem podobna opaska została założona samicy, ale było to zwierzę chore i padło po kilku miesiącach. Tym razem jest szansa, że obserwacja życia watahy będzie prowadzona dłużej.
Założenie opaski było możliwe dzięki długim obserwacjom życia wilków, które prowadzą pasjonaci – dr hab. Roman Gula z Instytutu Zoologii PAN i pracownik Nadleśnictwa Suchedniów Artur Milanowski. Badania prowadzone są w ramach projektu „Monitoring wilków świętokrzyskich” i mają na celu dogłębne zebranie materiałów co do wędrówek, zwyczajów i liczebności tych fascynujących zwierząt.