31 rodzin z Sandomierza oraz kilku sąsiednich gmin otrzymało w tym roku pomoc w ramach Szlachetnej Paczki.
Przez cały weekend trwało rozwożenie darów do osób, które czekały na wsparcie. Wytypowano je dzięki ośrodkom pomocy społecznej. Wiktoria Kępa, liderka Szlachetnej Paczki w Sandomierzu powiedziała, że w gronie beneficjentów są przede wszystkim ludzie starsi, osoby samotne, a także rodziny wielodzietne, matki samotnie wychowujące dzieci. W tym roku jest także ojciec, który samodzielnie zajmuje się dziećmi. Skala pomocy była duża, do biednych ludzi trafiły m.in. pralki, lodówki, kuchenka, a także środki czystości, pościel, zabawki dla dzieci i wiele potrzebnych rzeczy.
Wiktoria Kępa dodała, że w kilku przypadkach wolontariusze mieli do czynienia ze skrajną biedą.
Zdarzyły się rodziny żyjące bez bieżącej wody, bez dostępu do toalety, nie posiadające mebli, nawet łóżka. Jedna z takich rodzin dostała m.in. wyposażenie domu, zapas węgla na zimę oraz ubrania. Dary pochodziły głównie od osób spoza Sandomierza, np. z Krakowa, Warszawy, a także z zagranicy m.in. z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
W Szlachetną Paczkę w Sandomierzu zaangażowanych było 12 wolontariuszy. Anna Augustyńska-Biłek pomaga od trzech lat. Powiedziała nam, że jest uwrażliwiona na biedę, choroby i osamotnienie. Sama jest matką i szczególnie interesuje ją i wzrusza los dzieci, warunki, w jakich są wychowywane.
Oprócz rodzin i osób samotnych z Sandomierza wsparcie otrzymali także potrzebujący z gmin Koprzywnica, Samborzec i Wilczyce.