Prawie 1,2 mln zł – to kwota na którą w tym roku zostali oszukani świętokrzyscy seniorzy metodami „na wnuczka” i „na policjanta”. Złodzieje byli skuteczni w 32 przypadkach. W 51. starsze osoby wykazały się rozwagą.
Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach informuje, że na przestrzeni lat wzrosła świadomość seniorów, jednak wciąż zdarzają się przypadki, w których oszuści okazują się skuteczniejsi.
– Proszę pamiętać, że policjanci, prokuratorzy, sędziowie bądź inni pracownicy administracji publicznej nigdy nie proszą nikogo o to, aby przekazywać jakiekolwiek pieniądze. Funkcjonariusze nigdy nie przekazują też informacji dotyczących prowadzonych postępowań, szczególnie przez telefon – podkreśla.
Damian Janus dodaje, że za każdym razem gdy otrzymujemy podejrzany telefon, należy jak najszybciej się rozłączyć. Czasami oszuści proszą w trakcie rozmowy o wybranie kolejnego numeru np. na policję, aby potwierdzić prawdziwość przekazanych informacji. Wówczas nie dochodzi jednak do rozłączenia z rozmówcą, a za policjanta może się podać inny oszust. O takich sytuacjach zawsze należy powiadomić prawdziwych funkcjonariuszy dzwoniąc na numer telefonu najbliższego komisariatu lub numer alarmowy 112.
Metod działania oszustów jest wiele. Dla przykładu, we wrześniu w fałszywą historię uwierzyła 71-letnia mieszkanka gminy Kunów w powicie ostrowieckim, która przekazała oszczędności, myśląc że ratuje wnuczka.
Nieznany mężczyzna zadzwonił około godziny 13.00 na numer stacjonarny kobiety. Przedstawił się, że jest z policji i powiedział, że jej wnuczek spowodował wypadek, jest teraz na komendzie, a żeby załatwić sprawę potrzebne jest 40 tys. zł. Następnie prawdopodobnie ta sama osoba zadzwoniła na telefon komórkowy kobiety. Godzinę później do jej domu przyszedł mężczyzna i odebrał pieniądze. W ten sposób kobieta straciła ponad 3 tys. euro, 2 tys. zł, a także złotą biżuterię wartości 20 tys. zł.
W tym samym miesiącu, 50 tys. zł straciła 85-letnia mieszkanka Skarżyska-Kamiennej, do której zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę. Powiedziała, że zgromadzone przez nią pieniądze są zagrożone i aby je uratować musi zrobić przelew na policyjne konto. Wersję oszustki potwierdził kolejnym telefonem fałszywy prokurator. Kobieta uwierzyła i przesłała 50 tys. zł.
Damian Janus zaznacza, że oszuści działają w różny sposób, ale wspólnym mianownikiem zawsze są pieniądze.
W 2019 roku, pieniądze próbowano wyłudzić „na policjanta” 65 razy. W 18 przypadkach oszuści byli skuteczni. Straty wynosiły prawie mln zł. Z kolei w 2018 roku seniorzy stracili ponad 2 mln zł.