Chłodne dni sprawiają, że szybko zapełniają się ogrzewalnie i schroniska dla osób bezdomnych. W dobie pandemii te instytucje muszą stosować dodatkowe obostrzenia sanitarne.
Magdalena Gościniewicz, pełniąca obowiązki dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach mówi, że w dziale ds. bezdomności MOPR przy ulicy Mielczarskiego w Kielcach jest wydzielone specjalne pomieszczenie dla osób podejrzanych o zakażenie koronawirusem.
– Mamy osobny pokój dla takiego człowieka, spędza tam noc, rano jest umieszczany albo w izolatorium, albo w miejscu kwarantanny. Następnie to pomieszczenie jest ozonowane, odkażane i może przyjść kolejna osoba. U osób z objawami zakażenia wykonywane są testy na obecność patogenu. Zdarzały się nam w tym roku osoby zakażone koronawirusem – dodaje.
Również w noclegowni i schronisku dla bezdomnych mężczyzn im. św. Brata Alberta przy ul. Żeromskiego w Kielcach działa izolatorium dla osób nowo przyjętych – mówi prezes Kieleckiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta ks. Stanisław Słowik.
– Jest osobne pomieszczenie, gdzie nowo przyjmowane osoby są kierowane, żeby ograniczyć kontakt z pozostałymi mieszkańcami schroniska – mówi.
– W przypadku schroniska dla kobiet przy ulicy Urzędniczej nie ma wyodrębnionego pomieszczenia, ale układ lokalu, w którym schronisko się znajduje, pozwala na to, aby nowo przyjmowane kobiety, czy matki z dziećmi umieścić w osobnym pokoju z łazienką, aby nie miały kontaktu z pozostałymi osobami. Zawsze jest obawa, że nowe osoby mogą być zakażone – dodaje ks. Stanisław Słowik
Każda osoba, która potrzebuje pomocy, może się zgłosić do Ośrodka Interwencyjno-Terapeutycznego dla Osób Bezdomnych przy ulicy Żniwnej w Kielcach, gdzie ma możliwość spędzenia nocy, spożycia posiłku, czy wykąpania się. Dyżurują tam również sanitariusze, którzy udzielają podstawowej opieki medycznej.