To nie jest, póki co, ich sezon. Przebudowana drużyna piłkarzy ręcznych KSSPR Końskie gra w I lidze ze zmiennym szczęściem częściej schodząc z parkietu w minorowych niż dobrych nastrojach.
Podopieczni Michała Przybylskiego mają w dorobku tylko 3 wygrane i aż 5 porażek. Ostatnio jednak pojawiło się „światełko w tunelu”. Konecczanie po dobrym meczu pokonali w Kielcach w świętokrzyskich derbach wyżej notowany AZS UJK 32:25, będąc zespołem zdecydowanie lepszym.
– Mam nadzieję, że to oznacza początek marszu w górę tabeli – optymistycznie patrzy w przyszłość Przemysław Matyjasik. – Wreszcie uwierzymy, że potrafimy grać dobrze, mocno, szybko, ciasno w obronie, zdecydowanie w ataku i od następnego spotkania będziemy czuć się jeszcze pewniejsi, tym bardzie, że gramy we własnej hali – ocenia rozgrywający Końskich.
Jego zespół po rozegraniu 8 meczów z dorobkiem 9 punktów zajmuje ósme miejsce w tabeli.
W 10. kolejce I ligi przed KSSPR bardzo trudne zadanie. W sobotę konecczanie będą podejmować wymagającą ekipę SMS ZPRP Kielce.