Zmianą cywilizacyjną nazwał pełnomocnik premiera do spraw czystego powietrza Bartłomiej Orzeł realizacje programu „Czyste powietrze” w naszym kraju. Dowodem na to jest fakt, że w tym roku po raz pierwszy w historii sprzedane będzie więcej pomp ciepła i ekologicznych źródeł ogrzewania niż tradycyjnych kotłów na węgiel.
Na ten cel można pozyskać refundacje sięgające 60 proc. kosztów.
– Pieniądze można przeznaczyć na wymianę pieców, stolarki okiennej i drzwiowej oraz instalacje pomp ciepła. Kwoty dofinansowania zależą od dochodów w rodzinie, to od 30 do 60 proc. wydatków – mówił Bartłomiej Orzeł.
Pełnomocnik premiera ds. czystego powietrza mówił także, że cały czas wdrażane są nowe procedury, które mają usprawnić proces dofinansowania.
– Wnioski rozpatrywane są w ciągu 30 dni, a nie jak wcześniej 90, choć z naszych danych wynika, że realny czas oczekiwania na decyzję to trzy tygodnie. Pracujemy też nad wprowadzeniem systemu preferencyjnych kredytów, które pomogą Polakom w zamontowaniu instalacji ekologicznych.
Poseł Krzysztof Lipiec przypomniał, że województwo świętokrzyskie ma silną pozycję na rynku, jeżeli chodzi o technikę rozwiązań ekologicznych.
– W naszym regionie są firmy, które produkują nowoczesne, ekologiczne systemy ogrzewania, a firma MAN produkuje autobusy elektryczne. Dzięki temu obniża się emisja gazów cieplarnianych, poprawia jakość ogrzewania, a nawet estetyka domów – mówił parlamentarzysta.
Na program „Czyste powietrze” w latach 2018 – 2029 rząd przeznaczy 103 mld zł. Do tej pory wpłynęło 183 tys. wniosków. Na pomoc przeznaczono 3,5 mld zł. Docelowo, w ciągu trwania projektu powinno wpłynąć 3 mln wniosków, a to pozwoli w znaczący sposób poprawić jakość powietrza.