Jaskinie na kieleckiej Kadzielni od 1 listopada są zamknięte dla zwiedzających. Turyści nie będą mieli do nich wstępu do 31 marca. Obecnie mieszkające w grotach nietoperze szykują się do zimowego snu.
Hibernację poprzedziły staranne przygotowania. Latające ssaki musiały zgromadzić zapas tanki tłuszczowej na długie, zimowe miesiące. Musiały też znaleźć właściwe miejsce. Agnieszka Szrek-Burczyk ze Speleoklubu Świętokrzyskiego, który co roku liczy nietoperze, wyjaśnia że w naszym regionie są dwa ulubione miejsca, w których zwierzęta te lubią zimować.
– Są to sztolnie na Miedziance i system jaskiń w Jaworzni koło Kielc. W każdym z tych miejsc liczymy około 100 osobników. Dla porównania: w jaskiniach na Kadzielni jest ich około 15-18 – mówi.
Nietoperza możemy spotkać także w naszym otoczeniu.
– Duża część nietoperzy występujących w naszym kraju, to nietoperze leśne, które zamieszkują w dziuplach, ale także te latające ssaki zamieszkują nasze strychy, piwnice, garaże czy studnie – wyjaśnia Agnieszka Szrek-Burczyk.
Dodaje, że nie musimy się ich obawiać, bo nie są dla nas groźne. Same nie atakują. Wbrew powszechnej opinii, nie wplątują się też we włosy. To człowiek stanowi zagrożenie, zwłaszcza jeśli obudzi śpiącego nietoperza.
– W czasie hibernacji bardzo obniżają się ich funkcje życiowe, czyli spowalnia bicie ich serca, spada temperatura ciała. Stąd to niebezpieczeństwo zagrożenia życia u nietoperzy nagle wybudzonych ze snu, bo te funkcje życiowe nie potrafią tak szybko wrócić do normy. Nie wytrzymuje ich serce. Mówiąc wprost, wybudzenie tych zwierząt ze snu, jednoznacznie wiąże się z ich śmiercią – tłumaczy.
Dlatego, kiedy zobaczymy śpiącego nietoperza, zostawmy go w spokoju.
Najczęściej występującymi gatunkami w naszym regionie są: nocek duży, nocek rudy i nocek Natterera.