„Dom Literatów, czyli kartoteka zebrana” to tytuł filmu, który zdobył główną nagrodę w zakończonym XXVI Festiwalu Form Dokumentalnych NURT 2020. W tym roku wydarzenie w całości odbyło się online.
Trzy dni, dziewięć pokazów i 41 dokumentów – tak w liczbach wyglądał tegoroczny NURT. Jak co roku filmy oceniała komisja artystyczna w składzie: Jerzy Armata, Piotr Kletowski, Janusz Kowalczyk i Wojciech Ligęza. Obradom przewodniczyła Maria Malatyńska, która zaznaczyła, że poziom był zadziwiająco dobry.
– Mówię, że zadziwiająco, ponieważ można by było przypuszczać, że nie będzie chętnych do udziału w festiwalu, który jest tylko online. A tymczasem było to spontaniczne ruszenie, co więcej, filmy były bardzo ciekawe – wyjaśniła.
Pierwszą nagrodę w wysokości 8 tys zł otrzymał film „Dom Literatów czyli kartoteka zebrana”. Jego reżyser Marek Gajczak pokazał dom przy ulicy Krupniczej w Krakowie, który był miejscem unikalnym w skali światowej. Po wojnie stał się przyczółkiem bezdomnych pisarzy. W latach 1945-1996 mieszkało tu ponad 100 literatów. W tym gronie byli między innymi Wisława Szymborska, Stefan Kisielewski, Sławomir Mrożek, Tadeusz Różewicz, czy Konstanty Ildefons Gałczyński. Przewodnikami po tym domu są: Jerzy Kisielewski i Jan Polewka – synowie mieszkających tam osób, przeciwników politycznych: Stefana Kisielewskiego i Adama Polewki. Maria Malatyńska tak uzasadniła werdykt:
– Wspaniała lekcja historii, która jest pokazana przez dzieje wielu pokoleń ludzi pióra, żyjących w jednym domu. To było centrum, gniazdo, z którego wyszli na świat. Ponieważ teraz przywiązuje się mniejszą wagę do literatury, kultury w ogóle, tym bardziej chcieliśmy podkreślić, że jest to prawdziwe bogactwo – wyjaśniła.
Marek Gajczak powiedział, że nagroda bardzo go ucieszyła.
– To dowód na to, że nasza praca ma jakiś sens, że ktoś może z tego filmu coś dla siebie wynieść: czy to jest chwila refleksji, czy też informacje. W każdym razie jest to dla mnie cenne, nie spodziewałem się, że ta praca zostanie nagrodzona – zaznaczył.
Wyjaśnił, że pomysł na stworzenie tego obrazu wyszedł od Jana Polewki, jednego z bohaterów.
– Prawdę powiedziawszy, ja na początku byłem zdystansowany do tego pomysłu, ponieważ wydawało mi się, że to już przeszłość, że nie ma co już do tego wracać, no ale jak się zacząłem zagłębiać w temat, to złapałem bakcyla i zrobiliśmy film dłuższy niż planowaliśmy – opowiadał.
Dodał, że tytułowy Dom Literatów jest prawdziwą skarbnicą tematów i na pewno jeszcze wróci z kamerą do tej kamienicy.
Drugą nagrodę w wysokości 4 tys. zł otrzymali twórcy filmu „Neurochirug” – w reżyserii Magdaleny Zagały, pokazującego pracę niezwykłego lekarza, profesora Mirosława Ząbka, kierownika Kliniki Neurochirurgii Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie.
– Opowieść o lekarzu pełnym pasji – mówiła Maria Malatyńska. – Pokazuje, jak ważna jest zawodowa pasja, umiejętności, ale też jak można być człowiekiem przy człowieku. Bohater jest wspaniałym fachowcem, ale jest też człowiekiem, który potrafi chorego prowadzać w taki, że ten ma do niego absolutne zaufanie – mówiła.
Trzecia nagroda wartości 2 tys. zł trafiła do filmu „Piach” w reżyserii Bartosza Tryzny i Moniki Stpiczyńskiej. To historia o trzech robotnikach drogowych, o ich planach, niespełnionych marzeniach, ale też o przyjaźni między człowiekiem, a zwierzęciem.
– Film krótki, zwięzły, ma około 15 minut, dokumentalny, a ogląda się go jak fabułę – zauważa Maria Malatyńska. – Synteza, symbol życia, że czas, jak ten piach przesypuje się między palcami, ucieka, a człowiek ma świadomość, że już nic nie potrafi zmienić, że musi zostać tam, gdzie jest – opowiadała.
Komisja przyznała także cztery wyróżnienia. Maria Malatyńska wyjaśnia, że to dużo, ale w tym roku nie było dodatkowych nagród.
– Chcieliśmy pokazać, jak ogromna jest różnorodność tych produkcji – podkreśliła.
Na pozytywny wydźwięk festiwalu zwraca uwagę Robert Wieczorek z Kieleckiego Centrum Kultury, koordynator NURT-u. Przyznał, że organizatorzy rozpoczynali festiwal pełni obaw, ponieważ po raz pierwszy wydarzenie odbyło się w Internecie.
– NURT zawsze był miejscem spotkań ludzi wokół filmu. Baliśmy się, że teraz, pozbawieni tych spotkań, ominą nas. Stało się inaczej. Może dlatego też, i tu ukłon w stronę komisji selekcyjnej, że w tych filmach dużo było nadziei, pozytywnych wzorców, dobrych inspiracji, wspaniałych historii – dodał.
Filmy miały 3348 wyświetleń.
– Nie spodziewaliśmy się takiego wyniku – przyznał Robert Wieczorek.
Wśród filmów, które budziły największe zainteresowanie widzów znalazły się: „Papcio Chmiel”, „Szpęgawsk 1939”, „COVID-19: Świat w zagrożeniu”, czy „Fukushima – wstęp wzbroniony”.
Tytuły filmów z największą liczbą odsłon poznamy w przyszłym tygodniu. Więcej o festiwalu można znaleźć na profilu NURT-u na facebooku.
NAGRODY XXVI FESTIWALU FORM DOKUMENTALNYCH NURT 2020:
Wydarzenie NURT – nagroda główna dla filmu: „Dom Literatów, czyli kartoteka zebrana” w reżyserii Marka Gajczaka
II nagroda – prezydenta miasta Kielce Bogdana Wenty dla filmu: „Neurochirurg” w reżyserii Magdaleny Zagały
III nagroda – dyrektor naczelnej KCK Augustyny Nowackiej dla filmu: „Piach” w reżyserii Bartosza Tryzny i Moniki Stpiczyńskiej
WYRÓŻNIENIA KOMISJI ARTYSTYCZNEJ:
– „Amelia & Saturnin” – reż. Daniel Zagórski;
– „Niech toną” – reż. Wojciech Bojanowski
– „Julek” – reż. Bartosz Toboła
– „Opowiem o moim życiu” – reż. Alicja Grzechowiak
NAGRODA SPECJALNA DYREKTORA ARTYSTYCZNEGO FESTIWALU FORM DOKUMENTALNYCH NURT KRZYSZTOFA MIKLASZEWSKIEGO
„W czeluściach GUSEN” – reż. Mirosław Krzyszkowski, Marek Zając