W Topoli w gminie Skalbmierz ratują pomnik upamiętniający Polaków zamordowanych przez niemieckich oprawców. Zbrodni dokonano 28 stycznia 1944 roku. Rozstrzelano wówczas 20 niewinnych mieszkańców Topoli i okolicznych miejscowości.
Jak informuje Kamil Włosowicz, zastępca burmistrza, mord miał być odwetem za akcję przeprowadzoną przez por. Franciszka Pudy „Sokoła”, który zatrzymał pociąg kolejki wąskotorowej na łąkach koło wsi Topola i rozpędził z wagonów transport bydła wywożonego do Niemiec.
– Niemcy chcieli w ten sposób ukarać mieszkańców Topoli, przede wszystkim chcieli ukarać partyzantów i niestety tych 20 mieszkańców zostało dosłownie wyciągniętych z domu i rozstrzelanych za wsią. Byli to młodzi ludzie. Do dziś żyją świadkowie tych wydarzeń – zaznacza.
Ponad 70-letni pomnik znajduje się w Topoli przy drodze wojewódzkiej 768. Jak dodaje zastępca burmistrza, pomnik jest już bardzo zniszczony, od lat wystawiony na działanie surowych i niesprzyjających warunków atmosferycznych.
– Zakres prac obejmuje m.in. rozbiórkę̨ betonowego podestu pomnika, skucie betonowego gzymsu, a następnie roboty brukarskie i okładzinowe w tym przede wszystkim wykonanie okładziny cokołu, podestu, gzymsu i podstopnic płytami granitowymi, a także demontaż̇ oraz ponowny montaż̇ po wyczyszczeniu tablicy pamiątkowej oraz figury orła. Wykonana zostanie również̇ nawierzchnia wokół pomnika z płyt granitowych – wymienia.
Dofinansowanie na ten cel przeznaczy Lokalna Grupa Działania „Perły Ponidzia”. Łączny koszt prac oszacowano na ponad 23 tys. zł. Warto podkreślić, że co roku mieszkańcy Topoli, władze gminy spotykają się pod tym pomnikiem by oddać cześć zamordowanym.
Pomnik zwieńczony rzeźbą̨ czarnego orła ufundowali w 1946 roku mieszkańcy Topoli. Autorem rzeźby był krakowski rzeźbiarz Jacek Puszet.