Dziś w szpitalu w Opatowie zamontowano 7-tonowy zbiornik na ciekły tlen.
Przez wiele lat placówka używała 40-kilogramowych butli. Do momentu wybuchu epidemii to wystarczało. Sytuacja się zmieniła, gdy na początku listopada zaczęły się problemy z realizacja zamówień na butle z tlenem.
Jak informowało Radio Kielce, w weekend na początku listopada w opatowskim szpitalu doszło do niebezpiecznej sytuacji: dostawca tlenu nie dostarczył niezbędnej ilości butli, co groziło ewakuacją placówki.
Jak informuje Monika Gębska, prezes Szpitala św. Leona, dostęp do tlenu jest bardzo ważny, szczególnie w leczeniu pacjentów z COVID-19, ale nie tylko. Szpital ma centralną instalację jeśli chodzi o tlen, ale zamiast korzystać z tlenu ciekłego i dużego zbiornika to dotychczas używano niewygodnych butli.
Monika Gębska wylicza że 7,5 tys. litrów tlenu, to równowartość 187 butli. Taka ilość w czasach pandemii wystarcza szpitalowi na 2 tygodnie, choć realne zużycie jest uzależnione od liczby pacjentów, którzy muszą korzystać z tlenoterapii.
Jak dodaje to poczucie bezpieczeństwa że podstawowego elementu do leczenia osób z koronawirusem nie zabraknie.
W planach było zamontowanie 11-tonowego zbiornika, jednak firma nie ma obecnie takich w magazynie.
Posiadanie centralnej dyspozytorni zmienia formę dostawy tlenu. Dotychczas szpital zamawiał butle codziennie lub co dwa dni. Od dziś podjeżdżać będzie cysterna, która zapełni zbiornik na dłuższy czas.