Zbliżające się obchody dnia świętej Barbary, patronki Starachowic, w tym roku będą miały skromniejszy charakter. Corocznie 4 grudnia ulicami miasta przechodził korowód z uczniami w przebraniach górniczych. Przy kapliczce poświęconej patronce zebrani modlili się w intencji miasta. Był także czas na poznawanie przeszłości Starachowic.
To nawiązanie do tradycji górnictwa rud żelaza, które w istotny sposób wpłynęły na rozwój miasta. Przez kilka dziesięcioleci w okolicach dzisiejszego osiedla Majówka działały odkrywkowe kopalnie rud żelaza. Chociaż ostatnia kopalnia została zamknięta w 1970 roku, to w pamięci starachowiczan górnictwo i święta Barbara wciąż są obecni. Symbolem tradycji górniczych w mieście jest figura świętej Barbary, ustawiona przy ulicy Pileckiego, przed wejściem do parku miejskiego. Kiedyś wiodła tędy droga do największej kopalni Herkules. Przed dwoma laty została gruntownie odnowiona.
Jak będzie wyglądało tegoroczne święto, jeszcze nie wiadomo. – Wciąż trwają rozmowy nad sposobem jego organizacji – informuje dyrektor Parku Kultury Agnieszka Lasek-Piwarska.
– Aby umożliwić jak najszerszej grupie osób włączenie się w obchody, zaproponowaliśmy najmłodszym konkurs plastyczny. Zapraszamy dzieci, aby pokazały, jak wyobrażają sobie świętą Barbarę. Praca plastyczna może być wykonana dowolną techniką, można rysować, malować czy wyklejać – zaznacza.
Dziś trudno szukać górnictwa w Starachowicach. Zostały jednak jego ślady. W herbie miasta znajduje się perlik i żelazko, czyli narzędzia górnicze na tle hutniczego kowadła. Po raz pierwszy ten obraz pojawił się na herbie w 1917 roku. Była to pieczęć odrodzonego miasta Wierzbnik. Poza tym pamiątki górnicze przechowuje Muzeum Przyrody i Techniki. Można tu oglądać wystawę stałą „Nim zasypano ostatni szyb”.