– Termin oddania do użytku szpitala tymczasowego w Targach Kielce, wyznaczony na 27 listopada, jest wciąż możliwy do zrealizowania – stwierdził po posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
Obecnie w regionie do walki z COVID-19 przeznaczonych jest 12 jednostek ochrony zdrowia, które dysponują prawie 1578 łózkami dla chorych, z których zajętych jest 945, co daje prawie 600 miejsc rezerwy.
– W najbliższym czasie dostępne będą także dodatkowe łóżka w szpitalu uzdrowiskowym „Krystyna” w Busku-Zdroju. Pierwotnie miało tam funkcjonować 230 łóżek, jednak z uwagi na brak kadry, szpital od poniedziałku będzie mógł zapewnić 60 miejsc dla chorych na COVID-19. Dodatkowo po dofinansowaniu budowy nowego szpitala MSWiA przy ulicy Wojska Polskiego w Kielcach, z końcem grudnia lub początkiem stycznia dostępnych będzie tam ponad 150 łóżek. Cały potencjał zamknie się w granicach prawie 2 tysięcy miejsc dla chorych na koronawirusa, z dodatkową rezerwą 300 łóżek w Targach Kielce – mówi wojewoda.
Zbigniew Koniusz wyjaśnia, że szpital tymczasowy zostanie uruchomiony dopiero w sytuacji, gdy sytuacja epidemiczna w regionie się pogorszy. Obecnie głównym celem jest wykończenie i wyposażenie w pełni powstającego szpitala. Dziś do szpitala dotarł pierwszy sprzęt medyczny z Agencji Rezerw Materiałowych. To m.in. kardiomonitory i część łóżek.
Małgorzata Kiebzak, dyrektor świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia zapowiada, że finansowanie szpitala rozpocznie się w momencie ogłoszenia potrzeby jego uruchomienia.
– Wyceny dla wszystkich szpitali tymczasowych w kraju są takie same. Za tzw. gotowość przyjęcia pacjenta, placówki będą otrzymywać 822,43 zł za miejsce. W sytuacji, gdy łóżko zostanie zajęte przez pacjenta, kwota wzrasta do 1026,40 zł. W przypadku łóżek respiratorowych kwoty są zdecydowanie wyższe – za gotowość opłata wynosi 3 773,70 zł za dobę, natomiast w przypadku kiedy pacjent zajmuje łóżko, koszt hospitalizacji za dobę wzrasta do 4 321,14 zł – wyjaśnia dyrektor NFZ.
Małgorzata Kiebzak zaznacza, że najwyższą kwotą jest opłata za funkcjonowanie tzw. punktu przyjęć w szpitalu tymczasowym, która wynosi 18,299 tys. złotych za dobę. Dyrektor NFZ podkreśla, że wyceny dla lecznic tymczasowych uwzględniają obowiązujące od 1 listopada podwyżki wynagrodzeń dla personelu medycznego.