Finanse spółki Korona S.A. są w fatalnym stanie – taką opinię wyrazili dziś przedstawiciele władz klubu i miasta. Według przekazanych przez nich danych, aktualne zobowiązania Korony wynoszą 15 mln zł.
Informacje na temat sytuacji klubu przekazali dziś prezydent miasta, przewodniczący rady nadzorczej, p.o. prezesa i prokurent spółki. Najwięcej czasu poświęcili finansom spółki.
– Ewidentnie stwierdzam, że klub ma problem z prowadzeniem księgowości – mówił prokurent Korony S.A. – Łukasz Jabłoński.
– Do tych 15 mln zł należy doliczyć stratę zakładaną w budżecie na ten rok, w wysokości 1,8 mln złotych, co daje już sumę prawie 17 mln zł.
Łukasz Jabłoński informuje, że na konto Korony wpłynęło prawie 5 mln zł z budżetu miasta, jako podwyższenie kapitału spółki. Jednak ta dotacja nie pokryje spłaty tzw. zobowiązań przeterminowanych, które są o milion złotych wyższe. Władze klubu wprowadzą plan naprawczy, polegający na optymalizacji kosztów.
– Kluczowa będzie redukcja kosztów, na poziomie 2,4 mln zł, dzięki oszczędnościom w kilku dziedzinach, m.in. w wynagrodzeniach zarządu i administracji. Do tego optymalizacja pozostałych kosztów na poziomie 5-10 proc. i restrukturyzacja form zatrudnienia – podkreślił Łukasz Jabłoński.
Jeżeli plan naprawczy się powiedzie, na koniec tego sezonu, a więc latem przyszłego roku, klub i tak będzie miał niedobór wynoszący 10 mln zł.
Zmiany nastąpią też w sferze sportowej. Trener Maciej Bartoszek ma łączyć funkcję szkoleniowca pierwszej drużyny z rolą dyrektora sportowego klubu, odpowiadającego za transfery i zespoły młodzieżowe.
29 października prezydent Bogdan Wenta podpisał umowę zakupu 72 proc. akcji spółki od firmy Korona Investment GmbH, której właścicielem jest rodzina Hundsdorferów. To oznaczało, że po trzech latach i siedmiu miesiącach klub piłkarski Korona znów w całości należy do miasta Kielce.