– Bez żadnych konsultacji, ani informacji stawiają nam przystanek przed samymi oknami. Zabrali nam miejsca parkingowe, a pasażerowie będą oczekiwać na autobusy we wnęce bloku – taki sygnał wpłynął nasz Telefon Interwencyjny od Doroty Pyzy, mieszkanki bloku przy ulicy Zagórskiej w Kielcach.
Pani Dorota zadzwoniła w imieniu wszystkich lokatorów budynku, przy którym będą zatrzymywać się autobusy. Jej zdaniem, jest wiele powodów, dla których przystanek nie powinien znajdować się w tym miejscu. Chodzi m.in. o to, że zostanie umiejscowiony w niebezpiecznej lokalizacji tuż za zakrętem, przy bardzo ruchliwym skrzyżowaniu ulic Zagórskiej, Tarnowskiej i Źródłowej.
– Ponadto zabrano nam jedyny parking, na którym mieszkańcy bloku stawiali pojazdy. Zabrano nam także część chodnika – zaznacza.
Pani Dorota obawia się też, że pasażerowie oczekujący na przyjazd autobusu będą gromadzić się we wnęce bloku, przy wejściu do klatki.
– Będą hałasy, a mieszkańcy którzy będą chcieli otworzyć drzwi będą czuli się zagrożeni, szczególnie wieczorem – twierdzi.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach wyjaśnia, że nowy przystanek jest częścią projektu dogęszczania przystanków w mieście. Ich wstępne lokalizacje wskazuje Zarząd Transportu Miejskiego. Przyznaje przy tym, że nie prowadzono konsultacji z mieszkańcami. MZD przy wyznaczaniu miejsc wzięło pod uwagę m.in. szerokość jezdni i chodnika.
– Wyznaczenie przystanku w tym miejscu jest w zasadzie jedynym możliwym, ponieważ jest tam zatoka. Inne lokalizacje w zasadzie nie wchodzą w grę – podkreśla rzecznik.
Dodaje, że przy przystanku będzie wyznaczone miejsce parkingowe przeznaczone dla dostaw do punktów handlowo-usługowych, które znajdują się na parterze budynku. Nie wyjaśnia jednak, gdzie mają zatrzymywać się mieszkańcy, którzy do tej pory stawiali tam auta.
Na nowym przystanku mają zatrzymywać się autobusy linii numer 8.