Radni Wojciech Chudy i Bartłomiej Ignaszewski napisali w tej sprawie interpelacje do prezydenta Jacka Jaśkowiaka z Platformy Obywatelskiej. Chcą dowiedzieć się dlaczego w sali, w której obradują radni, wisi krzyż.
– Stanowimy świeckie, lokalne prawo – mówił dziś podczas sesji radny Ignaszewski z Nowoczesnej.
– Panie prezydencie, pan jako administrator tego budynku może zdjąć ten symbol i przekazać go tam, gdzie jest jego miejsce, czyli do kościoła. Niech to będzie również symbolicznym świadectwem świeckiego państwa, świeckiego miasta, o którym od tak dawna jako opozycja parlamentarna mówimy – dodaje.
Radny podkreślał, że to co mówi nie ma być atakiem na Kościół. Jego zdaniem umieszczenie krzyża w sali sesyjnej narusza „konstytucyjną zasadę bezstronności” oraz „jest świadectwem na różnicowanie przez władze miasta statutu związków wyznaniowych”.
Prezydent Poznania przekonuje, że jest zwolennikiem rozdziału państwa i Kościoła.
– Dlatego ani w moim gabinecie, ani w pokoju do spotkań nie ma krzyża czy innych symboli religijnych – mówi Jacek Jaśkowiak.
Prezydent uważa jednak, że gospodarzem na Sali Sesyjnej jest Rada Miasta i on nie chciałby wchodzić w jej kompetencje. Zachęca jednak radnych do dyskusji na ten temat.