Pandemia COVID-19 sprzyja izolacji, szkoły uczą zdalnie, więc i dzieci mają znacznie mniejszy kontakt ze swoimi rówieśnikami, a więcej czasu spędzają przed komputerem. Nie zawsze rodzić może dopilnować dziecko, czy faktycznie przy pomocy komputera dziecko się uczy, czy nie wykorzystuje go do innych celów, np. do grania.
Jak się objawia uzależnienie dziecka od gier komputerowych i co wówczas rodzic powinien zrobić? Między innymi na te pytania w „Czasie dla zdrowia” odpowiadała dr Aleksandra Olawska, kierownik oddziału psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży w Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii w Morawicy.
– Pani doktor, czy dzieci szybko uzależniają się od gier komputerowych?
Myślę, że szybciej i od pewnego czasu jest to dosyć duży problem. Wielu rodziców zgłasza się do nas z dziećmi, które klinicznie przejawiają syndrom uzależnienia się od komputera, czy telefonu komórkowego.
– Jak się objawia takie uzależnienie?
Przede wszystkim to, że dziecko bardzo dużo czasu spędza przed komputerem, czy z telefonem w ręku. To nawet kilka godzin dziennie. Eliminuje przy tym inne aktywności, ma mniej realnych kontaktów, a więcej wirtualnych. Dzieci zamykają się na wiele godzin w sowim pokoju, nie wychodzą do rodziców, nie spożywają wspólnie posiłków. W sytuacji, gdy rodzic woła dziecko, a więc chce mu ten kontakt z komputerem przerwać, u dziecka pojawia się złość, rozdrażnienie, zachowania agresywne. Młodsze dzieci bardzo często mówią o tych treściach z gier komputerowych, odtwarzają te gry w świecie realnym. To może być bardzo niebezpieczne. Jeżeli rodzic zauważy u dziecka takie zachowania powinno go to zaniepokoić. Najlepiej, gdyby wtedy udał się z dzieckiem do specjalisty.
– Co w sytuacji, kiedy dziecko nie chce iść do psychiatry, czy psychologa?
Wówczas możemy porozmawiać z nim i jego pedagogiem szkolnym. Możemy też sami starać się jakoś urozmaicić dziecku czas, by stopniowo „odciągać” go od komputera. To jest jednak bardzo trudne.
Posłuchaj całej rozmowy
Część pierwsza:
Część druga: