Wyłudzają pieniądze, dane, szantażują, a nawet zaciągają kredyty na nazwisko poszkodowanego. Cyberprzestępcy w trudnym czasie spowodowanym pandemią koronawirusa nie próżnują. W Internecie pojawia się coraz więcej „okazji”, na które nie trudno się nabrać.
Łatwy zarobek kryptowalutami na giełdzie, dużo tańsza kurtka czy laptop po okazyjnej cenie. Oszuści chętnie bazują na pośpiechu i naiwności internautów.
Artur Majchrzak z biura prasowego świętokrzyskiej policji podkreśla, że robiąc zakupy w Internecie, powinniśmy uważać na zbyt atrakcyjne cenowo oferty.
– Mówimy o przedmiotach, marki premium, np. telefonach, które w sklepie są dostępne za 6 tys. złotych, a ktoś oferuje nam go za 1,5 tys. zł. W takiej sytuacji natychmiast powinna nam się „zapalić lampka”, że coś jest nie tak – mówi.
Dariusz Pyk, miejski rzecznik konsumentów w Kielcach zaznacza, że przed kupnem danego przedmiotu, powinniśmy zweryfikować wiarygodność sprzedającego.
– Poprzez sprawdzanie ewentualnego wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym, w potwierdzeniu tego, że prowadzą działalność, jak długo działają na rynku. Również poprzez opinie innych użytkowników w sieci, którzy już korzystali z usług danego podmiotu – apeluje.
Artur Majchrzak podkreśla, że jeśli zorientujemy się, że padliśmy ofiarą oszusta, w pierwszej kolejności powinniśmy się skontaktować z bankiem, żeby sprawdzić, czy jest możliwość zablokowania transakcji. Następnie powinniśmy zgłosić sprawę na policję.
Cyberprzestępcy często także szantażują ofiary, m.in. wysyłając wiadomości, że przejęli dostęp do urządzenia i mogą je w każdej chwili zablokować, jeśli im nie zapłacimy. Artur Majchrzak podkreśla, że takie wiadomości należy ignorować.