Po tym jak ogłoszono sukces w poszukiwaniu skutecznej szczepionki na koronawirusa, która może okazać się ratunkiem zarówno dla ludzi, jak i gospodarki, ceny paliw na stacjach benzynowych w Polsce powinny zacząć się stabilizować, a w niedługiej przyszłości nawet rosnąć. Tak wynika z prognoz analityków portalu e-petrol.pl.
Jak informuje Grzegorz Maziak, redaktor naczelny portalu, powolne obniżki na stacjach paliw obserwowaliśmy właściwie od drugiego tygodnia września. W sumie ceny benzyny, jak i ropy naftowej od wakacji spadły o kilkanaście groszy. Było to spowodowane pandemią koronawirusa.
– Mieliśmy do czynienia niestety z nieciekawą sytuacją epidemiczną na świecie, chodzi o rosnącą liczbę zachorowań i kolejne obostrzenia wprowadzane w różnych krajach, jeżeli chodzi o mobilność społeczną. One się przekładały na spadek popytu na produkty naftowe, a za spadkiem popytu szła również obniżka cen ropy naftowej i to w dłuższej perspektywie przekładało się na ceny dla kierowców – zaznaczył.
Grzegorz Maziak uważa, że w końcówce roku tendencja obniżkowa raczej się nie utrzyma. To wszystko za sprawą ostatnich doniesień z frontu walki z pandemią. Pojawiła się bowiem informacja o obiecujących wynikach testów szczepionki na koronawirusa. Te wiadomości już przełożyły się na wzrost cen ropy na rynku naftowym. W nadchodzących dniach ceny na stacjach powinny się jednak utrzymać.
– Jeżeli ta sytuacja epidemiczna zostanie opanowana i popyt na paliwa wróci do tych poziomów sprzed wybuchu epidemii, to wtedy możemy spodziewać się wyższych cen paliw. To nie nastąpi raczej tak szybko. W ostatnich dniach Międzynarodowa Agencja Energetyczna trochę studziła ten nadmierny optymizm, który się pojawił na rynkach naftowych, sugerując, że ten efekt wzrostu zapotrzebowania na paliwa zobaczymy prawdopodobnie dopiero w drugiej połowie 2021 roku - podkreślił.
Na stacjach paliw ostatni tydzień przyniósł bardzo niewielką korektę średnich cen paliw. Według monitoringu cenowego, jaki prowadzi e-petrol.pl, w połowie minionego tygodnia benzyna 95-oktanowa kosztowała średnio w sprzedaży detalicznej 4,37 zł/l, co oznacza, że cena spadła o 2 gr, kierowcy silników wysokoprężnych również mogli zauważyć obniżkę, która średnio wyniosła grosz na stacjach – przeciętnie za litr diesla trzeba było zapłacić 4,28 zł. W przypadku cen autogazu od kilku tygodni widać tendencję zwyżkową, ale w ostatnim tygodniu tankujący LPG płacili za paliwo do swoich aut tyle co przed tygodniem – średnio 2,09 zł za litr.
Przypominamy o zachowaniu środków ostrożności przy wizycie na stacji paliw. Przy tankowaniu pojazdu używajmy rękawiczek jednorazowych, a w kolejce do kasy zachowajmy odstęp.