Zimno morsom niestraszne. Około 20 osób kąpało się rano w zalewie w Morawicy. Temperatura wody wynosiła około 7 stopni Celsjusza.
Grzegorz Guzik razem z kolegami morsował dopiero drugi raz.
– Od dłuższego czasu pojawiał się ten temat, żeby spróbować i zobaczyć, jak reaguje na to organizm. Ból delikatny jest, szczególnie w stopach można poczuć takie kłucie, marznięcie, ale myślę, że to wszystko jest indywidualną kwestią. Takie morsowanie bardzo pobudza, szczególnie z rana – podkreśla.
Zimnej kąpieli zażył dziś także Grzegorz Wójcik. W Morawicy morsuje już od kilku sezonów.
– Lubię to robić, bo czuć trochę adrenalinę, spotyka się pozytywnych ludzi i też dla zdrowia morsuję. Dużo przyjemniej się wychodzi z wody, niż do niej wchodzi. Jest to bardzo przyjemne uczucie, kiedy później człowiek się rozgrzewa. Uważam, że jeszcze woda jest zbyt ciepła, ja lubię jak jest chłodniej – zaznacza.
Morsy w Morawicy wchodzą do zalewu co tydzień. Zdarza się, że pojawia się nad zbiornikiem 50 osób.