Wspólnota Oblatów Maryi Niepokalanej na Świętym Krzyżu pożegnała dziś swojego współbrata, o. Kazimierza Bielaka, wieloletniego opiekuna pielgrzymów w świętokrzyskim sanktuarium. Ojciec Kazimierz zmarł nagle, we wtorek, 10 listopada, z powodu niewydolności serca. Miał 66 lat.
O godzinie 16.00 w sanktuarium na Św. Krzyżu odprawiona została msza żałobna w intencji zmarłego. Na początku liturgii głos zabrał o. Krzysztof Czepirski, rektor Bazyliki na Świętym Krzyżu, żegnając o. Kazimierza.
– Wierzymy, że spotkałeś tych wszystkich, którzy w Domu Ojca na Ciebie czekali: swoich rodziców i bliskich, i oblatów, i świętego ojca założyciela, który zapewnia nas, że ci wszyscy bracia, którzy wyprzedzają nas w drodze do nieba, są dla nas umocnieniem – mówił o. Krzysztof – Liczymy na twoją pomoc i obecność – dodał.
– Był gorliwym kapłanem i duszpasterzem dla pielgrzymów – wspomina zmarłego ojciec Dariusz Malajka, wieloletni rektor Bazyliki na Świętym Krzyżu, obecnie proboszcz parafii św. Anny w Kodniu i kustosz sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej.
– Zawsze z radością wychodził do pielgrzymów i z wielką pasją przybliżał im historię Świętego Krzyża oraz błogosławił ich relikwiami Drzewa Krzyża Świętego, z których także czerpał siłę. Tę moc do codziennej posługi było widać u niego na co dzień, także gdy przezwyciężał trudności związane z pojawiającymi się dolegliwościami zdrowotnymi – wspomina o. Malajka.
Ojciec Dariusz pracował na Świętym Krzyżu wspólnie z o. Kazimierzem Bielakiem przez 12 lat. Zapamięta go, jako jako otwartego, ciepłego i optymistycznego człowieka.
– Jako współbrat był wzorem gorliwości w modlitwie i wypełnianiu punkt po punkcie regulaminu dnia w życiu codziennym. Można było od niego czerpać życiową mądrość i brać przykład z jego rozmodlenia. Charakterystycznym rysem jego duchowości było ukochanie Maryi – dodaje o. Malajka.
Podobnie o. Kazimierza wspomina posługujący na Świętym Krzyżu od 2013 roku o. Krzysztof Jamrozy, mistrz nowicjuszy.
– 13 lat oprowadzania grup pielgrzymkowych, opowiadania im o Świętym Krzyżu, a przede wszystkim prowadzenia do relikwii, pod Chrystusowy krzyż. Ojciec Kazimierz zawsze proponował chwilę adoracji i animował modlitwę. Będzie nam brakować jego dobroci, życzliwości, łagodności, pogody ducha, jego dyspozycyjności. Pod tymi względami był dla nas wszystkich ogromnym wzorem – dodał.
Ojciec Krzysztof Jamrozy dodaje, że dzisiejsza msza żałobna w świętokrzyskim sanktuarium zgromadziła wielu świeckich i duchownych, którzy darzyli o. Kazimierza niezwykłym szacunkiem.
Pogrzeb o. Kazimierza Bielaka odbędzie się w czwartek (12.11.) o godzinie 10.30 w Lublińcu. Zakonnik spocznie w kwaterze oblackiej na miejscowym cmentarzu.
Jak czytamy na stronie sanktuarium, o. Kazimierz Bielak urodził się w Zamościu w 1954 roku, na terenie diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Ukończył Zasadniczą Szkołę Zawodową w Zamościu, po czym pracował w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych. Po maturze i skończeniu kursów specjalistycznych, pracował m.in. jako inspektor BHP i przeciwpożarowy. Do Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej wstąpił w 1983 roku, rok później złożył pierwsze śluby zakonne. W Obrze odbył studia filozoficzno-teologiczne. Święcenia diakonatu otrzymał 17 czerwca 1989 roku z rąk księdza biskupa Stanisława Napierały. Święceń prezbiteratu udzielił mu rok później abp Jerzy Stroba, metropolita poznański.
Ojciec Kazimierz Bielak posługiwał m.in. w Lublińcu, gdzie przez 9 lat był kapelanem w miejscowym szpitalu, a także w Kędzierzynie-Koźlu, Laskowicach Pomorskich i Porębie. W świętokrzyskim sanktuarium relikwii Drzewa Krzyża Świętego posługiwał od 1 lipca 2007 roku. Był duszpasterzem pielgrzymów.