W zaległym meczu 4. kolejki PGNiG Superligi piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce pokonali Grupę Azoty Tarnów 37:26 (15:12).
Talant Dujszebajew, trener mistrzów Polski: Założenia były takie, by postarać się wygrać ten mecz, zdobyć trzy punkty i nie złapać kontuzji. Ostatnio przeprowadziliśmy tylko dwa normalne treningi i z takim bagażem bardzo ciężko jest grać. Dzisiaj było widoczne, że jesteśmy krok do tyłu z formą, ale dzięki Tarnowowi i Superlidze udało się w ogóle rozegrać to spotkanie i to dla nas najważniejsze. Mam nadzieję, że do soboty wszystko będzie okej i też będziemy mogli zagrać mecz. Cieszymy się z powrotu Michała Olejniczaka, to już ósmy tydzień odkąd nie miał z nami kontaktu! Oczywiście, pierwsza połowa to była katastrofa w jego wykonaniu, ale to normalne (śmiech). W drugiej połowie zagrał już naprawdę dobrze i w ataku, i w obronie.
Michał Olejniczak rozgrywający Łomży Vive Kielce: Początek meczu był dla nas dużym zaskoczeniem, przy stanie 4:8 nie wiedzieliśmy, co się dzieje, musieliśmy wrzucić wyższy bieg i zacząć robić to, co mieliśmy założone przed meczem!
Marcin Janas, drugi trener Grupy Azoty Tarnów: Chcieliśmy dać z siebie dzisiaj 100 procent. Nie wszyscy mogli zagrać, ale walczyliśmy. Łomża Vive w pewnym momencie znalazła optymalne ustawienie w obronie, którą nas przycisnęła i skarciła kontrami. Wtedy wynik odjechał. Ogólnie myślę jednak, że jak na ten stan pokazaliśmy się z dobrej strony. Trenowaliśmy trzy dni po kwarantannie, za dwa dni mamy kolejny mecz, więc musieliśmy rozłożyć siły. Dzisiaj był to dla nas bardzo mocny trening, który – mam nadzieję – dobrze wpłynie na mecz z Kwidzynem. Dochodzi do tego, że w ogóle trzeba się cieszyć z tego, że gramy. Łomża Vive ma jeszcze Ligę Mistrzów, więc to zupełnie inny cykl, ale kwarantanny przeszkadzają im w prowadzeniu cyklu treningowego. My już też dwa razy byliśmy na kwarantannie. Z jednej strony dwa, trzy dni odpoczynku to fajna sprawa, ale kwarantanna trwa dziesięć, a trenowanie w domu to nie to samo. Sytuacja w lidze wygląda tak, że dwa, trzy dni przed meczem dowiadujemy się, z kim się gra i gdzie. Ciężko jest planować, ale cieszymy się, że gramy i walczymy za każdym razem.
Łomża Vive Kielce – Grupa Azoty SPR Tarnów 37:26 (15:12)
Łomża Vive Kielce: Kornecki (7/18 = 39 proc.), Wałach (4/18 = 22 proc.) – Vujović 3, Olejniczak 1, Sićko 5, Tournat 5, Karacić 1, Moryto 8, Surgiel 4, Kaczor 1, D. Dujshebaev 3, Karalek 4, Gudjonsson 2
Grupa Azoty SPR Tarnów: Liljestrand, Małecki – Tokuda 10, Majewski, Wojdan 2, Sanek 4, Lazarowicz, Kużdeba, Kniazeu 3, Mrozowicz 4, Yoshida 3
W najbliższą sobotę, w 9. kolejce PGNiG Superligi piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce zagrają na wyjeździe z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.