– Chciałem, żeby to był mój Piłsudski – mówi Mariusz Ostrowski. Pochodzącego z Kielc aktora dziś wieczorem zobaczymy w Teatrze Telewizji, w spektaklu pod tytułem „Ni z tego, ni z owego”. Wcieli się w rolę Marszałka.
Twórcy przedstawienia piszą, że jest to kameralny dramat, który przedstawia sylwetki dwóch najważniejszych ojców polskiej niepodległości – Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego, poprzez pryzmat trudnych relacji męsko-damskich, ale i konfliktów światopoglądowych.
Jak mówi Mariusz Ostrowski, nie będzie to kolejny posągowy portret Józefa Piłsudskiego.
– Historia, która jest przedstawiona w tym spektaklu, opowiada oczywiście oprócz polityki, o spotkaniu Piłsudskiego z jego kobietami, czyli Marią Juszkiewiczową i Aleksandrą Szczerbińską. Jest też rozmowa polityczna z Romanem Dmowskim, jako jego konkurentem – wyjaśnia.
Autorem scenariusza i reżyserem przedstawienia jest Maciej Wojtyszko.
– Staraliśmy się pokazać inne oblicze Piłsudskiego, właśnie nie Marszałka, tylko tego człowieka, który z jednej strony był buntownikiem, wojownikiem, który walczył o niepodległość naszego kraju, a z drugiej prowadził grę polityczną. Staraliśmy się poczuć jakie emocje towarzyszyły mu wtedy, w tamtym czasie – dodaje Mariusz Ostrowski.
Akcja spektaklu rozgrywa się na przestrzeni 20 lat. Mariusz Ostrowski przyznaje, że pokazanie Józefa Piłsudskiego w różnym wieku było wyzwaniem.
– Mamy dostępne różne materiały, pokazujące Marszałka, który jest starszy. Natomiast żeby pokazać go w młodszych latach, posiłkowaliśmy się wspomnieniami Aleksandry Szczerbińskiej i Marii Juszkiewiczowej. Na ich podstawie próbowałem uzyskać nawet nie charakter, ale sposób bycia tego młodszego Piłsudskiego. Kreując tę postać, nie posiłkowałem się filmami, teatrami telewizji, dlatego, że nie chciałem sobie narzucić narracji, jaką moi koledzy stosowali w tworzeniu roli, gdyż chciałem żeby to był mój Piłsudski – podkreśla.
Lista aktorów, którzy wcielili się w rolę Józefa Piłsudskiego jest długa, natomiast na jej szczycie znajdują się: Daniel Olbrychski, Mirosław Baka, Mariusz Bonaszewski, Jan Frycz, Janusz Zakrzeński i Zbigniew Zapasiewicz.
– Dołączę do tego grona z czego jestem niesamowicie dumny. Ogromnie cieszę się, że mogłem dostąpić tego zaszczytu – mówi Mariusz Ostrowski.
Premiera spektaklu „Ni z tego ni z owego” (tytuł stanowi fragment wypowiedzi Józefa Piłsudskiego: „Ni z tego, ni z owego mamy Polskę na pierwszego”) dziś wieczorem, o godzinie 21, w Teatrze Telewizji w TVP1.
Mariusz Ostrowski – aktor teatralny i filmowy, absolwent Studium Wokalno-Aktorskiego w Gdyni oraz Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Współpracuje z wieloma teatrami w kraju: Teatrem Polskim w Szczecinie, Teatrem Muzycznym we Wrocławiu, Teatrem Studio w Warszawie, a obecnie związany jest z Teatrem im. S. Jaracza w Łodzi. Jest wykładowcą w Akademii Muzycznej w Łodzi. Koncertuje także z projektem „Queen Symfonicznie” wcielając się w rolę Freddie’go Mercury. Zagrał w kilkudziesięciu filmach, serialach i teatrach telewizyjnych. Chętnie przyjmuje role, których akcja związana jest z historią regionu świętokrzyskiego. Jest laureatem m.in. Grand Prix oraz głównej nagrody męskiej na XXV Konkursie Polskiej Sztuki Współczesnej za spektakl „Najmrodzki, czyli dawno temu w Gliwicach” (2019), Grand Prix na Festiwalu Dwa Teatry w Sopocie za spektakl i główną rolę Teatru TV „Inspekcja” (2018). Angażuje się w akcje charytatywne i społeczne, był ambasadorem akcji „Kielce dla Syrii”.