Przydrożna figura Niepokalanie Poczętej Najświętszej Marii Panny w Bodzentynie odzyskuje dawną świetność. Przed zimą ma się zakończyć remont obiektu, który znajduje się przy ulicy Suchedniowskiej, obok urzędu miasta i gminy.
Figura została postawiona u schyłku XIX wieku, dokładnie w 1893 roku. Jak mówi burmistrz Bodzentyna, Dariusz Skiba, okoliczności jej powstania mogą budzić kontrowersje.
– Powstała na cześć uratowania z katastrofy kolejowej cara Aleksandra i jego rodziny. Z tego powodu nakazano na ziemiach pod zaborem rosyjskim budować między innymi takie figury Matki Boskiej – wyjaśnia.
Katastrofa miała miejsce w 1888 roku. Zginęło w niej ponad 20 osób, ale rodzina cara wyszła z niej bez szwanku.
– Prace nad ratowaniem figury rozpoczęły się przed dwoma laty. Na początku najważniejszym zadaniem okazało się zabezpieczenie cokołu i figury przed osunięciem się ze skarpy i przewróceniem – zaznacza burmistrz Bodzentyna.
– W pierwszym etapie zrobiliśmy fundament, na którym stoi ta figura, a obecnie remontujemy, wzmacniamy obiekt, żeby nie popadał w ruinę. Jest on wykonany z zaprawy cementowej i z pomocą fachowców wzmacniamy go specjalnymi spoinami – tłumaczy.
Prace mają potrwać do końca listopada. Są prowadzone pod nadzorem Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który przekazał na drugi etap działań dofinansowanie w wysokości prawie 15 tys. zł.