Kolejne grobowce odkryli archeolodzy na cmentarzysku w Sadowiu, gdzie znajduje się prawdopodobnie jedno z największych polskich cmentarzysk kultury amfor kulistych. Jak informowało Radio Kielce, w ubiegłym roku odkryto łącznie 25 grobowców. Teraz badacze znaleźli trzy kolejne.
Jak podaje Marek Florek z sandomierskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach, w tym roku przebadano kolejne 4 ary terenu. Najciekawszy jest grobowiec, który reprezentuje kulturę złocką, charakterystyczną dla Wyżyny Sandomierskiej. Jest to grób niszowy, posiadający pionowy szyb, obok którego wydrążona była jama grobowa. Zwykle chowano tam kilku zmarłych. W tym przypadku odnaleziono szczątki czterech osób, a także naczynia. Ciekawostką jest klamra kościana.
– To bardzo interesujący zabytek: zdobiona klamra do pasa, wykonana z kości zwierzęcej. Ten model klamry wywodzi się z Bliskiego Wschodu, z terenu Anatolii – informuje Marek Florek.
Z ziem polskich znane są jeszcze tylko dwie tego typu klamry: z Garbowa Starego koło Sandomierza i z Kruszy Zamkowej koło Inowrocławia. W Europie jest zaledwie kilka takich odkryć w grobach późnoneolitycznych, np. w: Czechach, Niemczech i Rumunii.
Jak wyjaśnia Marek Florek, znalezisko świadczy bez wątpienia o kontaktach gospodarczych.
– Taka klamra była odpowiednio obrabiana, poddawana procesom, aby kość można było lekko wygiąć. Jest też ozdobiona np. zygzakami – dodaje.
Dwa pozostałe grobowce, które odkryto, należą do kultur amfor kulistych z późnego neolitu. Jeden prawdopodobnie jest kenotafem, czyli grobem symbolicznym, do którego nie złożono ciała zmarłego. Drugi grobowiec został zrabowany.
W pierwszym grobie znaleziono naczynia, wyroby krzemienne oraz wióry krzemienne. Z kolei w obrabowanym grobowcu znaleziono jedynie resztki potłuczonych naczyń. Jak wyjaśnia Marek Florek rabowanie starszych grobów jest dość często spotykane na cmentarzyskach, które są użytkowane kolejno przez ludność różnych kultur.
– Dochodziło do niego przy okazji przypadkowego natrafienia na starszy grób przy kopaniu nowego, albo było to postępowanie celowe. Przedmiot, bądź kości ludzkie wydobyte z grobu, uważano za magiczne, posiadające szczególną moc – dodaje Marek Florek.
W następnym roku archeolodzy także odwiedzą Sadowie i będą kontynuować badania. Według przewidywań, całe cmentarzysko może mieć rozmiar 20-25 arów. Niewykluczone, że obok znajduje się drugie cmentarzysko, pochodzące z czasów kultury pucharów lejkowatych lub osada tej kultury.